15.06.2022
Wakacje na wsi z psem? Dlaczego pies szczeka na konie, krowy i kury?
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Dumbo to starszy golden retriever, który właściwie kocha cały świat. Nie ma problemu z innymi psami ani kotami, do wszystkich ludzi podchodzi, machając ogonem. Gdy jednak ostatnio był na spacerze w pobliżu stadniny koni, wpadł w prawdziwy szał i zawzięcie szczekał. Opiekunowie byli zdumieni. Dlaczego tak robił?
Fot. Shutterstock
- Dlaczego pies szczeka na konie, krowy i kury?
- Wakacje na wsi z psem?
- Tego zdecydowanie nie polecamy!
- To ci się przyda!
Aby zrozumieć zachowanie Dumba, trzeba się cofnąć do jego młodości i szczenięctwa. Czy miał wtedy do czynienia z końmi? Czy był kiedyś na wsi? Czy krowy zna równie dobrze jak tramwaje? Czy kury to dla niego to samo, co miejskie gołębie? No właśnie – nie. Na co dzień mieszka w dużym mieście, a przez jedenaście lat swojego życia zwierzęta gospodarskie widywał bardzo rzadko. W jakich okolicznościach? Od czasu do czasu podczas spacerów za miastem czy gdzieś na weekendowych wyjazdach, ale zawsze z oddali i na smyczy. Gdy był szczeniakiem, w tak ważnym przecież okresie socjalizacji, poznawał miasto, a nie wieś i jej mieszkańców. Zupełnie nie dziwi więc jego gwałtowna reakcja na konie, które dopiero teraz pierwszy raz zobaczył z tak bliska. Czy mimo swojego wieku Dumbo ma szansę się do nich przekonać?
Dlaczego pies szczeka na konie, krowy i kury? Jak go tego oduczyć?
Wystarczy akceptacja
Nie chodzi wcale o to, by Dumbo zapałał teraz miłością do krów, koni i kur. To raczej niemożliwe i wręcz niepotrzebne. Wystarczy akceptacja, która pozwoli jego opiekunom bez stresu wyjechać na wakacje na wieś czy spokojnie spacerować w weekend w pobliżu stadniny koni. Podstawa tego szkolenia to nic na siłę, a gwarancją bezpieczeństwa jest dystans. Z każdym zwierzęciem gospodarskim praca będzie jednak wyglądać nieco inaczej. Czy na koniec okaże się, że Dumbo może w tym roku wyruszyć z opiekunami podziwiać uroki wsi?
Często to, co nieznane, wydaje się przerażające. Tak jest i w tym wypadku – pies obawia się dużych zwierząt, z którymi nie miał wcześniej do czynienia.
Warujemy przy krowach
Zacznijmy od krów, które choć duże, nie będą psa aż tak ekscytowały, jak szybko poruszające się konie czy trzepoczące skrzydłami kury. Spacerując po wsi, przeważnie trafiamy na nie, gdy się pasą. Z dużej odległości prawdopodobnie pies nie zwróci na nie uwagi. Z bliższej lub gdy zaczną muczeć, może się nimi zainteresować. Najlepsze wówczas będzie zwiększenie dystansu, a więc spokojnym krokiem odchodzimy na taką odległość, by krowy przestały zaprzątać uwagę pupila. Można też wykorzystać znane psu komendy i w pewnej odległości, w której poczuje się dość swobodnie, poprosić go o zrobienie „siad” czy „waruj”. Przy następnej okazji należy tak ćwiczyć już bliżej pasących się krów. Wszystko jednak na smyczy, by mieć pewność, że pupil nagle nam nie ucieknie. Większość krów nie powinna też specjalnie zwracać uwagi na naszego czworonoga, dlatego ćwiczenia powinny pójść dość łatwo. Jeśli jednak pies znów zacznie na nie szczekać lub zbytnio się nimi interesować, oddalmy się o kilka kroków. Byle spokojnie, bez krzyków i niepotrzebnego stresu.
Bawimy się przy kurach
Psa z miasta, takiego jak Dumbo, kury z początku nie będą interesować, gdyż czworonóg prawdopodobnie uzna, że to zwykłe ptaki – niczym gołębie, które zna i ignoruje. Gdy jednak odkryje, że ptaki te uciekają po ziemi, zamiast wznosić się w powietrze, może sobie z tego urządzić niezłą zabawę... W tym wypadku najlepiej zadziała odwrócenie uwagi – Dumbo lubi przeciągać się sznurkiem z opiekunką albo gonić za piłką na sznurku. W pewnej odległości od biegających kur można się z nim bawić, by swoje emocje przekierował właśnie na ruch i zabawę z człowiekiem. Za każdym razem, gdy spojrzy w stronę ptactwa, a jednak wybierze człowieka i rozrywkę z nim, należą mu się pochwały i smaczne nagrody! Gdy przebywamy w pobliżu stada kur, pies powinien mieć ciągnącą się za nim długą linkę, którą w trudnej sytuacji zawsze można przydeptać.
Jemy przysmaki przy koniach
Przechodzimy do koni, które w ostatnim czasie wzbudziły takie zainteresowanie goldena. Przekonanie do nich Dumba będzie trudne, bo zwierzęta te są nie tylko bardzo duże, ale i szybko się przemieszczają oraz wydają dźwięki. Ćwiczenia koniecznie trzeba zacząć w znacznej odległości (takiej, w której pies jeszcze nie reaguje i jest spokojny) i na smyczy. Może być nawet krótka, będzie łatwiej zapanować nad pupilem. Ważne, by konie – lub koń – były mniej więcej w jednym miejscu, to znaczy na przykład na padoku, a nie w terenie z przemieszczającym się jeźdźcem, gdyż to najtrudniejsza sytuacja dla psa.
Gdy Dumbo będzie już odpowiednio daleko, można powoli zrobić kilka kroków w stronę koni. Opiekunowie szybko się zorientują, gdzie jest granica, za którą golden przestaje się czuć komfortowo. Wówczas powinni się zatrzymać i rzucić mu w trawę garść przysmaków do wyszukiwania. Chodzi o to, by uspokoić czworonoga (węszenie i jedzenie działa relaksująco), a także zbudować pozytywne skojarzenia z widokiem koni. Istotne jest to, żeby pracować w odpowiedniej (innej dla każdego psa) odległości, gdy zwierzak namierzył już „obiekt”, ale jeszcze czuje się w miarę pewnie. Nic na siłę! Jeśli podejdziemy zbyt blisko, z wyszukiwania smaczków z trawy nic nie wyjdzie, bo pobudzenie związane z widokiem konia będzie zbyt duże. Kluczem do sukcesu jak zwykle jest cierpliwość i systematyczność. Pierwszego dnia może się okazać, że Dumbo jest w stanie przebywać spokojnie dobrych kilkaset metrów od pastwiska. Ale podczas drugiej i trzeciej sesji ćwiczeniowej odważy się podejść (i nie szczekać!) znacznie bliżej. Przy czwartej czy piątej próbie jego zachowanie będzie już nie do poznania. Jednak tempo oswajania dla każdego psa jest inne – najważniejsze to obserwować zwierzaka i działać tylko tak, jak on sam pozwoli.
Wakacje na wsi z psem?
Czy mieszczuch Dumbo może wraz ze swoją rodziną pojechać na wieś? No pewnie! Taki wyjazd będzie świetną okazją do ćwiczenia nowych umiejętności i przełamywania lęków. I nie ma tu znaczenia wiek goldena – owszem, ma już jedenaście lat, ale pies w każdym wieku może się uczyć, rozwijać i poznawać świat. Grunt to postawa opiekunów. Czy będą odpowiednio wrażliwi i uważni na psie uczucia? Czy bez presji dadzą pupilowi przestrzeń do mądrego zwiedzania wsi i poznawania jej atrakcji? Wszystko zależy od nich – a pies, nawet starszy, z pewnością podejmie takie wyzwanie.
Podstawą pracy w oswajaniu psów ze zwierzętami na wsi jest dystans. Początkowo musi być duży.
Tego zdecydowanie nie polecamy!
Obserwowanie, gdy pies szczeka
Nawet gdy stoicie daleko od pasących się zwierząt, a wasz pies na nie szczeka, to nie jest OK. Po pierwsze, on się denerwuje, po drugie, one się boją. Gdy pies jest niespokojny, odejdźcie daleko.
Jechanie na wieś z każdym psem
Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nasz pies na pewno odnajdzie się na wakacjach wśród wiejskich zwierząt. Gdy wiemy, że nie ma na to szans, a życie kur może być zagrożone, odpuśćmy.
Podchodzenie do zwierząt
Jeśli widzimy, że nasz pupil stresuje się lub ekscytuje widokiem krowy czy konia, oddalajmy się od tych zwierząt, zamiast się do nich zbliżać. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo.
Wakacje na wsi z psem? To ci się przyda!
Drobne przysmaki. Do rzucania w trawę przyda się coś małego, ale aromatycznego, np. suszone rybki, ugotowane mielone mięso, ususzone kawałki kurczaka.
Puller. Ta trwała psia zabawka jest okrągła i służy do rzucania. Energiczne psy uwielbiają za nią biegać i ją łapać. Taka rozrywka może skutecznie odwrócić uwagę od zwierząt.
Kaganiec fizjologiczny. Jeśli mamy wątpliwości, czy nasz pies nie zrobi krzywdy zwierzętom – szczególnie kurom czy królikom – załóżmy mu dobry kaganiec.
Bidon. Na długie letnie spacery dobrze jest zabierać ze sobą wodę dla psa. Poza tym w dużych emocjach czworonogom bardziej chce się pić.
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
14.11.2024
Gryzaki dla psa – które są bezpieczne, a jakich należy unikać?
Ten tekst przeczytasz w 9 minut
Poroże jelenia, królicze ucho, a może sarnia noga? Naturalne gryzaki dla psa robią ostatnio furorę i coraz częściej podajemy je naszym pupilom. Ale czy to na pewno dobrze? Które gryzaki wybierać? Ja łączyć ich podawanie z podstawowym żywieniem? I jak to jest z tymi zębami – czy gryzaki naprawdę je czyszczą? Na te pytania odpowiada specjalistka żywienia psów i kotów Karolina Hołda!
undefined
07.11.2024
Jak pomóc zwierzętom przetrwać zimę?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zimą, być może ze względu na święta, często odczuwamy chęć pomagania. Mroźne dni dają się we znaki bezdomnym psom - ale nie tylko im. Jak możesz pomóc zwierzętom zimą?
undefined
16.10.2024
Ludzkie choroby, na które chorują też psy
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wbrew pozorom organizm psa jest bardzo podobny do naszego. Z tego względu typowe, ludzkie choroby można spotkać także u psów!
undefined