Jak przekonać psa do szczotki i szamponu? Skuteczne sposoby na szczeniaki i dorosłe psiaki!

author-avatar.svg

Aleksandra Więcławska

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Niechęć do mycia i czesania łączy wiele psów i mnóstwo dzieci... Są jednak sposoby, by czworonogi takie zabiegi nie tylko zaakceptowały, ale wręcz polubiły!

jak przekonać psa do szczotki i szamponu

Fot. Shutterstock

  1. Im wcześniej, tym łatwiej
  2. A co jeśli trzeba zacząć później?
  3. Czesanie przy ścianie
  4. Kąpiel na sucho
  5. Tego zdecydowanie nie polecamy!

Figa to niewielka, szorstkowłosa suczka rasy mieszanej. W wieku sześciu miesięcy trafiła do Olgi. Wcześniej przebywała w schronisku, a jeszcze wcześniej – tułała się po jakiejś wsi. Nie zna szczotki, nie wie, że psie zęby trzeba myć, a pazury obcinać. Olga ma nawet problem, by podać suni leki... Przybywamy z pomocą!

Trudno się dziwić, że Figa z ta­kim lękiem i niechęcią podcho­dzi do spraw, z którymi nigdy wcześniej nie miała okazji się zetknąć. Psy nie rodzą się z ak­ceptacją szczotki, która ma za zadanie wy­czesać im sierść, za to potrafią ocierać się o krzewy, by gałęzie usunęły ich martwy podszerstek. Nie przychodzą też na świat z uwielbieniem dla kąpieli w wannie pełnej pachnącej piany, ale większość z nich chętnie wskakuje do każdej napotkanej kałuży. No ale cóż – życie wśród ludzi wy­maga, by nauczyć się akceptować nieco więcej niż to, co podpowiada instynkt... Problem w tym, że wiele psów – w tym Figa – tego nie rozumie, bo nikt im niczego nie wytłumaczył. Jak to zrobić?

Jak przekonać psa do szczotki i szamponu? Im wcześniej, tym łatwiej

Nie będziecie zaskoczeni, gdy po­wiem, że najłatwiej przyzwyczajanie do zabiegów pielęgnacyjnych zacząć w szczenięctwie. Niestety, nie wszyscy o tym pamiętają. Gdy przychodzi czas na pierwszą kąpiel albo pazury urosły na tyle, że trzeba je obciąć, pies ma już te 10 miesięcy. I... swoje zdanie. Może więc, co zrozumiałe, reagować lękiem na czynności i przyrządy, których nie zna. Jeśli jednak jesteście opiekunami małego szczeniaka, macie okazję oswoić go z trymerem, furminatorem czy wodą z szamponem. Pamiętajcie, by całe to zapoznawanie przebiegało w formie zabawy. Głaszcząc pieska i bawiąc się z nim, można wyjąć szczotkę, pokazać ją, dać obwąchać i zacząć nią głaskać pupila, zupełnie jak chwilę wcześniej ręką. Tu nie liczy się efekt, lecz samo działanie. Po chwili zróbmy przerwę na rozluźniającą zabawę, a potem znów wróćmy do czesania, jakby to było naj­normalniejsze na świecie. Innym razem weźmy do ręki szczeniacz­kową łapę i dokładnie przejrzyjmy wszystkie pazury, dotykając każdego po kolei.

Raz na tydzień zajrzyjmy do uszu, jakbyśmy w nich czegoś szukali. Podobnie sprawdzajmy stan uzębienia – niczym wykwalifikowany dentysta. Wszystko po to, by dotykanie dorosłego już psa i używanie przy nim akcesoriów pielęgnacyjnych nie było dla niego ani dziwne, ani stresujące. Nie zapominajmy też o zapoznawczej wizycie u psiego fryzjera. Nawet jeśli za pierwszym razem psiak tylko pozna miejsce i zje smakoły­ki, w przyszłości sobie za tę wycieczkę podziękujemy!

A co jeśli trzeba zacząć później?

Wszystko pięknie, ale nie zawsze mamy okazję socjalizować naszego psa w szczenięctwie, choćby dlatego że adoptowaliśmy go później. Takim przy­padkiem jest właśnie Figa. Ma już ponad rok, a reaguje lękiem na jakiekolwiek próby zabiegów. Potrafi też warknąć i ostrzegawczo wyszczerzyć zęby, gdy Olga chce jej obciąć pazury. Opiekunka zaczęła się więc bać suczki w takich sy­tuacjach. Jak oswoić pupila z zabiegami z zakresu spa?

Czesanie przy ścianie

Najpierw Olga musi się zastanowić, jaką pozycję Figa ma przyjąć do czesa­nia. Przykładowo, może to być stanie z nosem dotykającym ściany. A nawet, by psu było łatwiej, konkretnego punktu na ścianie, choćby przyklejonej karteczki. Początkowo Olga nakierowuje suczkę, by przyjęła tę pozycję, smakołykami. Gdy Figa dotyka nosem karteczki, Olga mówi hasło zapowiadające nagrodę (takie, któ­rego nie używa w żadnej innej sytuacji), na przykład „Yes!”. Po wypowiedzeniu tego słowa wydaje niewielki, choć pyszny przysmak.

Z każdą kolejną próbą wydłuża się czas, jaki suczka spędza z nosem przy ścianie. Po kilku dniach, gdy to się już udaje, Olga musi zwiększyć stopień trudności i za­cząć ją dotykać, tak by Figa nie zmieniała pozycji. Gdy jednak to zrobi, nie szkodzi, po chwili można spróbować znów, tylko szybciej wypowiedzieć „Yes!” i wydać nagrodę.

Kiedy sunia zrozumie już, że jest dotykana, gdy trzyma nos przy ścianie, można pokazać jej szczotkę, a następnie dotykać nią, początkowo bez żadnego czesania. Po sekundzie – „Yes!” i nagroda. Podczas kolejnych treningów Olga powinna wydłużać nieco czas i coraz śmielej przesuwać grzebieniem po sierści Figi. Jej pozycja przy ścianie oznacza zgodę, wie, co się będzie działo, i poczeka w niej do końca zabiegu, by otrzymać smakołyk. Ważne tylko, żeby czesanie podzielić na wiele części, a hasło wypowiadać i smaczki wydawać po wyczesa­niu każdej łapy, a nie dopiero połowy czy całego psa. Dzięki temu wszystko odbędzie się w spokoj­nej atmosferze i bez stresu. Tę metodę możemy też wykorzystać na przykład do aplikowania kropli przeciwkleszczowych.

Kąpiel na sucho

Z kąpielą w domowych warunkach jest często sporo kłopotów. Psiak już wie, co się święci, jeszcze zanim zagonimy go do łazienki... A przecież nie musi to tak wyglądać. Wystarczy najpierw, zupełnie na sucho, zapraszać go do brodziku czy też wanny, by poczuł się tam swobodnie, a nie tylko w sytuacji, gdy ma być kąpany. Niezależnie od tego przyzwyczajajmy pu­pila do okrężnych ruchów, jakie będziemy stosować podczas prawdziwego mycia, i wycierajmy (zupełnie suchego!) psa ręcznikiem. Gdy już polubi to miejsce i te czynności, możemy w brodziku zacząć delikatnie polewać go wodą. Ale nie od razu z prysznica, lecz z plastikowego kubeczka, by strumień był niewielki. Po kilku próbach możemy włączyć wodę i stopniowo moczyć czworonoga coraz bardziej. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by zapraszać psiaka do łazienki w trakcie naszej kąpieli i oswajać go z szumem lejącej się wody.

Nauka spokojnej pielęgnacji wymaga od opiekuna sporo cierpliwości, ale się opłaca.

Obcinanie pazurów

Tego nienawidzi większość psów... Figa także! Olga może ją oswajać podobnie jak w wypadku czesania, przepro­wadzając odpowiedni trening. Tyle że pozycją wyjściową będzie na przykład leżenie na boku i podawanie łapy. Hasło zapowiadające nagrodę i sma­czek Figa może dostawać nawet po każdym pazurze, a na pewno nie rza­dziej niż co trzy pazury. Chodzi o to, by cały czas podtrzymywać jej chęć do pracy. A jeśli ta metoda się nie sprawdzi, można sięgnąć po hit z YouTube’a, czyli własną głowę owinąć folią spożyw­czą, a tę folię wysmarować masłem orzechowym. Wówczas psiak skupi się na wylizywaniu naszego pysz­nego czoła, a my spokojnie możemy przeprowadzać pedikiur!

Jak przyzwyczaić psa do szczotki i szamponu? Tego zdecydowanie nie polecamy!

Pielęgnacja na siłę

Gdy pies wyraźnie daje nam znać, że nie czuje się bezpiecznie pod­czas zabiegów pielęgnacyjnych, nie powinniśmy ich przepro­wadzać. Działanie na siłę tylko utwierdzi go w jego lęku.

Oszukiwanie psa

Niektórzy stosują trik, polegający na tym, że zwabiają psa smakoły­kiem, po czym znienacka wyjmują obcinacz do pazurów. Zaskoczony zwierzak może wręcz zareagować agresją!

Unikanie zabiegów

W wypadku wyjątkowo protestu­jących psów opiekunowie poddają się i w ogóle przestają je czesać czy kąpać. To zły pomysł. Gdy sami nie dajemy rady, lepiej udać się z pupilem do specjalisty.

To ci się przyda!

Polecamy artykuł „Trening medyczny u psów”, w którym procedura oswajania została dobrze opisana i pokazana. Oprócz tego zaglądaj na YouTube’a, gdzie znajdziesz sporo filmów na temat treningu medycznego, miej przy sobie podczas zabiegów ulubione smakołyki psa, a także nie bój się prosić o pomoc specjalisty – groomera.

Pierwsza publikacja: 09.06.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Aleksandra Więcławska

Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.

Zobacz powiązane artykuły

14.11.2024

Gryzaki dla psa – które są bezpieczne, a jakich należy unikać?

Ten tekst przeczytasz w 9 minut

Poroże jelenia, królicze ucho, a może sarnia noga? Naturalne gryzaki dla psa robią ostatnio furorę i coraz częściej podajemy je naszym pupilom. Ale czy to na pewno dobrze? Które gryzaki wybierać? Ja łączyć ich podawanie z podstawowym żywieniem? I jak to jest z tymi zębami – czy gryzaki naprawdę je czyszczą? Na te pytania odpowiada specjalistka żywienia psów i kotów Karolina Hołda!

gryzaki dla psa

undefined

07.11.2024

Jak pomóc zwierzętom przetrwać zimę?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zimą, być może ze względu na święta, często odczuwamy chęć pomagania. Mroźne dni dają się we znaki bezdomnym psom - ale nie tylko im. Jak możesz pomóc zwierzętom zimą? 

jak pomóc zwierzętom przetrwać zimę

undefined

16.10.2024

Ludzkie choroby, na które chorują też psy

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Wbrew pozorom organizm psa jest bardzo podobny do naszego. Z tego względu typowe, ludzkie choroby można spotkać także u psów!

ludzkie choroby u psów

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się