09.12.2023
Rasowy slang – nikt prócz psiarzy go nie rozumie. Poznaj te pojęcia!
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jamnika czy buldożka z grubsza zna każdy. A co z bulwą albo parówą? Czy każdy skojarzy, że wcale nie chodzi o ziemniaki ani o hot doga? Oto nietypowe nazwy, które psiarze dopasowują do ras!
fot. Shutterstock
Bulwa? A może parówa? Kto z was ma donka? Nazwy ras psów w slangu czasem – dla niewtajemniczonych – brzmią naprawdę egzotycznie, ale dla właścicieli tych psów to tylko urocze określenia.
Onki i donki, a może... poczwarki?
Onek to skrót od nazwy „owczarek niemiecki” – pierwsze litery tych wyrazów składają się na krótkie i dobrze brzmiące słowo „onek”. No i szybciej i łatwiej to wymówić niż pełną nazwę… Jest to o tyle zabawne, że duże, wywołujące respekt psy znane ze zdolności obronnych, nazywa się potocznie tak niepozornym słowem, które wywołuje raczej skojarzenia z małym pieseczkiem.
„Donek” to określenie na długowłosą odmianę owczarka – chodzi o długowłosego owczarka niemieckiego (DON). Co ciekawe, rasa ta została uznana przez FCI dopiero w 2011 roku.
Niekiedy owczarki niemieckie o znacznym stopniu kątowania nazywa się... poczwarkami. To efekt sposobu, w jaki się poruszają, ale również wyraz krytyki dla kierunku, w którym idzie hodowla tej rasy.
Bulwy i bulwiaki
Tymi zabawnymi określeniami właściciele nazywają swoje buldogi francuskie, pieszczotliwie nazywane również buldożkami. Te niewielkie psiaki mają w swoje mnóstwo uroku, ale jest to inny rodzaj uroku niż ten, który mamy na myśli, widząc maltańczyka czy chihuahuę. To miniatury dużych psów, które małe są tylko ciałem, bo duchem dorównują niemalże dogom niemieckim!
Dlaczego „bulwy”? Poza taką samą pierwszą literą nazwy łączy je coś jeszcze. Podobnie jak bulwy ziemniaków nie wyrastają wysoko nad ziemię i są lekko zaokrąglone.
Haszczaki
Haszczaki to psy rasy siberian husky. W skrócie mówimy „hasky” i od tego skrótu powstała wariacja „haszczaki”. Te duże psy z grupy ras północnych mają to do siebie, że uwielbiają spędzać czas na świeżym powietrzu, biegać po lasach, szaleć na łąkach, ciągnąć zaprzęgi i nierzadko buszują w krzakach i chaszczach. Bliskość brzmienia „chaszczy” i „haszczaków” wydaje się więc nieprzypadkowa!
Aussiki i oziki
Doskonale znana fanom frisbee i agility rasa owczarek australijski doczekała się skróconych wersji nazwy. „Aussie” to skrót międzynarodowy, dzięki któremu psiarze na całym świecie wiedzą, o jakich czworonożnych mistrzach psich sportów jest mowa.
Swojska, uproszczona wersja brzmi „aussik” i tak o rasie piszą na przykład na forach właściciele tych psów. W jeszcze bardziej polskiej wersji nazwa brzmi „ozik” i taki zapis też można spotkać w internecie.
Parówy, jamniory i... jajniki!
Chyba wszyscy wiedzą, o co chodzi w tym wypadku. Oczywiście, że o jamniki! Długie psy na krótkich nóżkach zakochani w nich właściciele nazywają „jamniorami” (bo charakterek to te psy mają!), a ci, którym akurat jamnik wywinął jakiś numer, wyzywają je od… parów i parówek lub jajników. Ale nie ma w tym nienawiści, jest jedynie miłość do tych dumnych i niezależnych czworonogów, choć miłość to czasem niełatwa…
Swet(e)ry
Tym razem nie chodzi o jedną rasę, a o całą grupę. Jaką? Seterów oczywiście! W skład tej grupy wchodzą: seter angielski, seter irlandzki, seter irlandzki czerwono-biały i seter szkocki gordon. Oryginalna nazwa „seter” wzięła się od angielskiego słowa „set”, które oznacza „ustawiać” lub „wystawiać”, bo w ten sposób te psy pracują na polowaniu – wystawiają zwierzynę.
Gdy coś zwietrzą, dają znać myśliwemu (np. kładąc się na ziemi lub robiąc stójkę) i czekają na jego przyjście, ale robią to tak, by nie spłoszyć zwierzyny. Wariacja „sweter” wydaje się jedynie zabawą słowną, choć nie da się ukryć, że psy te mają wyjątkowo miękką w dotyku sierść, w którą chciałoby się wtulić niczym w najdelikatniejszy sweter…
Łyżwy
Tutaj sprawa jest prosta – łyżwy to wyżły. Łączy je szybkość i lekkość w ruchu. To psy myśliwskie, które – jako jedynie – podczas polowania robią tzw. stójkę, czyli łapią „górny wiatr”. Cała grupa liczy 36 ras, wśród nich znajdują się opisane wyżej setery, jak również (z tych bardziej znanych): pointer, wyżeł niemiecki, wyżeł weimarski, wyżeł węgierski, wyżeł włoski.
Bulle i TTB
Mowa o terierach typu bull (stąd skrót TTB), zwanych również bullowatymi. Ponieważ według klasyfikacji FCI tego typu psy znajdują się w tej samej grupie, co inne teriery (takie jak choćby yorki), bulle dorobiły się swojego określenia, by podkreślić ich charakter. To psy w przeszłości hodowane do walk, którym nadal nie można odmówić odwagi, siły i raczej sporych rozmiarów.
Mianem TTB określa się m.in.: american staffordshire terriera, bulteriera, staffordshire bull terriera. Właściciele psów z tej grupy utworzyli też skrótowe nazwy niektórych ras, które, po pierwsze, często są długie, po drugie – skomplikowane, a po trzecie – mało swojsko brzmiące. No i nie mają w sobie żadnych emocji, a opiekunowie tych psów przekonują, że mimo złego PR-u bulle to w rzeczywistości sympatyczne, radosne i niegroźne zwierzaki, które agresywne stają się tylko przy nieodpowiednim właścicielu. Stąd pieszczotliwe nazwy potoczne: amki (określenie na amstaffy, czyli american staffordshire terriery) i staffiki (określenie na staffordshire bull terriery).
Maliny i maliniaki
Jak nietrudno się domyślić, nazwa „maliniak” pochodzi po prostu od nazwy owczarka belgijskiego malinois – jest to spolszczenie. Nazwa ta stała się w ostatnim czasie bardzo popularna, niestety ku własnej szkodzie. To psy pracujące, wymagające zaangażowania opiekuna i zajęcia. Gdy tego nie mają, nie są szczęśliwe – i szczęśliwi nie będą też ich opiekunowie.
Maliniaki nazywane są też po prostu „malinami”, co jest jeszcze większym skrótem myślowym. Podobnie zresztą jest ze wszystkimi owczarkami belgijskimi, które czasami nazywa się po prostu belgami. Rasa ta bowiem dzieli się jeszcze na odmiany:
- tervueren – długowłosą płową z czarną maską, zwaną pieszczotliwie terwikami,
- groenendael – długowłosą czarną, zwaną gronkami,
- laekenois – szorstkowłosą.
Cziłka czy cziłała?
Jedna z najmniejszych i obecnie popularniejszych ras do towarzystwa, czyli chihuahua, również zyskała sobie przydomek. Wynika on po prostu ze spolszczenia nazwy rasy – to brzmi po prostu jak „cziłała”. Niektórzy jednak idą o krok dalej i decydują się na jeszcze większy skrót, czyli cziłka. Co zdumiewające, do tego małego, aktywnego pieska, który występuje w wersji krótko- i długowłosej to określenie pasuje idealnie!
Współautorka: Paulina Grzybowska
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
29.09.2023
GPS dla psa – fakty i mity. Co powinieneś wiedzieć?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Wokół tego urządzenia narosło wiele mitów – zarówno na temat zasadności jego stosowania, jak i wygody, skuteczności i bezpieczeństwa użytkowania. Poznaj z nami prawdę na temat GPS dla psa – kiedy może nam pomóc i czego nie ma sensu się obawiać!
fot. Shutterstock
22.11.2023
Zimowe ubranko dla psa – fanaberia czy konieczność?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Ubieranie psów budzi wiele emocji wśród opiekunów. Mamy zwolenników tego pomysłu, jak i zdecydowanych przeciwników zakładania psom ubrań. A gdzie leży prawda? Jak zwykle... pośrodku! Sprawdź, co warto wiedzieć o ubrankach dla psów na zimę.
fot. Shutterstock
04.09.2023
Jak skutecznie odrobaczyć psa? 5 rzeczy, o których większość osób zapomina
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Każdy odpowiedzialny opiekun dba o regularne odrobaczanie psa. To ważne nie tylko dla zdrowia czworonoga, ale również innych domowników! Niestety zdarza się, że odrobaczanie wydaje się zwyczajnie... nie dawać efektów. Dlaczego tak się dzieje? Jak skutecznie odrobaczyć psa?
fot. Shutterstock