22.02.2019
6 rzeczy, które zrozumieją tylko opiekunowie adoptowanych psów
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Dla psa ze schroniska jesteś najlepszym, co mogło go spotkać. Zwierzęta codziennie pokazują nam, jak można kochać, nie wypowiadając przy tym żadnych słów. Te uratowane robią to w szczególny sposób.
fot. Shutterstock
Schroniska dla zwierząt są przepełnione zwierzętami, które czekają, aż ktoś je pokocha. Większość z nich, zanim tam trafiła, nie zaznała od człowieka niczego dobrego. Mimo że zostały skrzywdzone, to wciąż wierzą, że ludziom można ufać. Dlatego, gdy już znajdzie się ktoś, kto zechce im zapewnić bezpieczeństwo i nowy kochający dom, będą chciały się za to odwdzięczyć. Dla psa ze schroniska jesteś najlepszym, co go w życiu spotkało. Łączy was wyjątkowa więź – dlatego są pewne rzeczy, które zrozumieją tylko opiekunowie adoptowanych psów.
1. Uczysz się cierpliwości
Wiele psów, gdy trafiają do schronisk, mają za sobą trudną przeszłość. Nierzadko poprzedni „opiekun” znęcał się nad zwierzęciem, głodził je, zaniedbywał czy całe dnie trzymał na łańcuchu. Dlatego na początku adopcji mogłeś zmagać się z wieloma „demonami” z przeszłości zwierzęcia. Mamy nadzieję, że to już za wami… Ale tak naprawdę zrozumieją to tylko opiekunowie adoptowanych psów.
Wiedziałeś jednak, że nowy towarzysz jest tego wart. Dlatego znosiłeś wszystkie niechciane niespodzianki na podłodze, pogryzione buty, meble. Także nerwowość pupila, a nawet to, że przez długie miesiące nie pozwalał ci się do siebie zbliżyć, choć przecież jesteś jego wybawcą. Dzięki pokładom cierpliwości i wyrozumiałości z czasem zdobyłeś zaufanie psa i w ten sposób pomogłeś mu przezwyciężyć swoje lęki. Być może uratowany pupil jeszcze nieraz wystawi twoją cierpliwość na ciężką próbę, ale ciebie to nie zdenerwuje – wręcz przeciwnie, staniesz się jeszcze silniejszy i bogatszy w nowe doświadczenia.
2. Jesteś bardziej odpowiedzialny
Pies nie jest rzeczą. Odpowiadamy za niego przez całe jego życie. Adopcja psa wiążę się z ogromną odpowiedzialnością. Jeśli właśnie adoptowałeś psa, musisz wiedzieć, że teraz, podejmując różne decyzje, będziesz brać pod uwagę nowego towarzysza. Ale ma to swoje zalety – dzięki psu będziesz bardziej zorganizowany! Nawet przy napiętym harmonogramie dnia musisz znaleźć czas dla pupila, aby się z nim pobawić, zabrać go na spacer czy wizytę u weterynarza. Wkrótce zostaniesz mistrzem logistyki. Przygarniając psa, uczymy się odpowiedzialności za drugą istotę, która – tak jak my – ma uczucia i jest od nas zupełnie zależna.
3. Widzisz, że piękno to pojęcie względne
Schroniska są pełne zwierząt, które czekają na to, by móc znowu komuś zaufać i odwdzięczyć się za miłość, troskę i codzienną opiekę. Ale jest tam też wiele psów i kotów, które zostały okaleczone przez człowieka. Bywa, że nie mają np. jednej z łap, a czasem najzwyczajniej w świecie urodziły się… niezbyt piękne. Takie zwierzęta przez długie lata mogą czekać w odosobnieniu, by pewnego dnia zjawił się ktoś, kto pokocha je takimi, jakimi są. Pokocha nie za wygląd, a za ich charakter, który czasami będzie trzeba nieco „podreperować”, ale to przecież tylko wyzwanie, a nie problem. Ty wiesz, że nie szata zdobi psiaka, a piękne wnętrze.
4. Masz przyjaciela, dzięki któremu nigdy nie będziesz sam
Wiele czworonogów ze schronisk źle znosi – nawet krótką – rozłąkę z nowym właścicielem. Tak naprawdę rozumieją to tylko opiekunowie adoptowanych psów. Nowy domownik nie odstępuje ich na krok. Każda nieobecność człowieka w pobliżu psa wywołuje u niego silny stres – tak jakby bał się, że znowu ktoś go porzuci. Lęk separacyjny jest dość częstym problemem u psów przygarniętych ze schroniska. Zwierzęta pozostawione same w domu skomlą, wyją, niszczą przedmioty, a czasami mogą też załatwiać w nim swoje potrzeby fizjologiczne. Żadnej z tych rzeczy pies nie robi opiekunowi na złość. Takie zachowania są jedynie efektem rozładowywania silnego stresu wywołanego lękiem przed rozłąką. Ale ty, jako odpowiedzialny właściciel, w tym przypadku znowu wykazujesz się cierpliwością i powoli uczysz psa, że wychodząc z domu, wrócisz do niego, a on może bez ciebie przez chwilę funkcjonować.
5. Bierzesz udział w codziennej wymianie dobra
Każdy czworonóg – nieważne, czy zaadoptowany, czy kupiony ze sprawdzonej hodowli – wypełni twoje życie radością i bezwarunkową miłością. Ale jest coś szczególnego w przygarnięciu zwierzęcia ze schroniska, co zrozumieją tylko opiekunowie adoptowanych psów. Co takiego? Sprawiasz, że cały świat tego bezdomnego zwierzęcia się zmienia i to na lepsze! A on jest ci za to dozgonnie wdzięczny. Czy może być coś lepszego? Oczywiście, że nie! Jest to pewna wymiana „dóbr” – ty dajesz mu nowe, bezpieczne schronienie, a i twoje życie, dzięki jego obecności, zmienia się na lepsze.
6. Wiesz, że zakończenie jak z bajki jest możliwe
Któż z nas nie lubi szczęśliwych zakończeń? Adoptując psa, sprawiasz, że happy end może mieć także miejsce w prawdziwym życiu. Nawet jeśli ratujesz tylko jednego psa, to i tak robisz bardzo wiele. Bo choć nie zmieniasz całego świata, to dla tego psa zmienia się wszystko! A to zrozumieją już tylko opiekunowie adoptowanych psów.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined