Zakopana żywcem suczka z Łodzi odeszła za Tęczowy Most

author-avatar.svg

Aleksandra Więcławska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pod koniec listopada opisywaliśmy historię suczki owczarka niemieckiego, którą przypadkowi ludzie znaleźli pod warstwą ziemi. Właściciel skatował psa i myśląc, że ten nie żyje, wrzucił go do worka i zakopał.

Diana, pies pogrzebany za życia

fot. Facebook / Schronisko dla zwierząt w Łodzi

Przypomnijmy – 22 listopada oddział łódzkiej Straży Miejskiej zajmujący się zwierzętami, czyli Animal Patrol, otrzymuje zgłoszenie o psie znalezionym na ulicy Zagrodowej w Łodzi.

Zakopany żywcem duży pies okazuje się skatowanym, 10-letnim owczarkiem niemieckim.

Animal Patrol przewozi psa do schroniska dla zwierząt w Łodzi, gdzie owczarek trafia pod opiekę weterynarza. Ten stwierdza, że pies został skatowany tak, że stracił przytomność, a następnie zakopany. Ocknął się już pod ziemią i resztkami sił próbował się wydostać.

Po badaniach wychodzi na jaw, co suczce dolega – ropomacicze, guzy na listwie mlecznej, zwyrodnienie kręgosłupa, obity bok, krwiaki na głowie i szyi. Lekarze decydują się przeprowadzić operację ratującą życie – sterylizację, podczas której usuwają też guzy.

Po operacji, ogromnej ilości leków i kroplówek sunia zaczyna samodzielnie jeść i pić, odzyskuje siły. Po kilku dniach pierwszy raz o własnych siłach staje. Nadal jednak trzeba ją cewnikować, nie załatwia się sama.

W międzyczasie policja namierza właściciela suczki, który przyznaje się do skatowania jej.

Wtedy też okazuje się, że onka ma na imię Tara. Jednak w schronisku zmieniają jej imię na Diana, by zapomnieć o złej przeszłości.

Po 10 dniach od operacji sunia pierwszy raz sama się załatwia. To wielki sukces! Potem jest już tylko lepiej. Zaczyna wychodzić na spacery, leki działają, z każdym dniem jest silniejsza.

Diana za Tęczowym Mostem

I nagle 8 grudnia na fanpage’u Schroniska dla Zwierząt w Łodzi pojawia się informacja, że Diana nie żyje. Dzień wcześniej jej stan zdrowia nagle bardzo się pogorszył, przestała jeść i pić. Podłączono ją pod kroplówkę, podano leki. Ale Diana zasnęła i… już się nie obudziła.

Pod postem informującym o jej śmierci pojawiło się ponad 2600 komentarzy. Wśród nich taki, który można uznać za testament Diany:

Mnie też jest ogromnie smutno, wierzyłam, że Diana wyzdrowieje i trafi do dobrego domu. Ale chyba można żałosny los tego psiaka przekuć w coś dobrego. Podobno było mnóstwo chętnych do adopcji Diany. Apeluję do tych osób – nie rezygnujcie, weźcie innego psa, starego lub bardzo długo przebywającego w schronisku, może brzydkiego, schorowanego, o którego nikt nie zapyta? Dajcie mu serce i dom, to samo, co chcieliście dać Dianie…

Jak piszą wolontariusze łódzkiego schroniska, pod ich opieką znajduje się jeszcze ponad 350 psów i 100 kotów. Każdy z nich też dużo w życiu przyszedł, tyle że dla nich nie jest jeszcze za późno.

Na fanpage’u schroniska czytamy jeszcze:

Diana pozostanie w naszej pamięci jako symbol walki o godne życie porzuconego, skatowanego, niechcianego psa. Jej historia pozostanie niezapomnianą lekcją.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Aleksandra Więcławska

Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.

Zobacz powiązane artykuły

Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!

agresywny pies się nie zmieni

undefined

Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.

Pimpek do adopcji

undefined

Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!

gdzie zgłaszać bezdomne psy

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się