Z głodu zagryzł kurę. Policjanci ukarali prawdziwego przestępcę

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Trzymany na 1,5-metrowym łańcuchu zwierzak to skóra i kości. I wielkie smutne oczy, które wypatrują choć odrobiny nadziei. Tak wyglądał 7-letni Lolek, gdy kilka dni temu odebrano go z gospodarstwa w Brodzicy pod Hrubieszowem.

Wygłodzony Lolek

fot. Facebook / Chełmska Straż Ochrony Zwierząt

Obraz nędzy i rozpaczy, zagłodzony, zapchlony, zakleszczony, z chorymi uszami, przerośniętymi pazurami oraz wielką raną na łapie – tak opisali Lolka na facebookowym profilu wolontariusze Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt.

To oni zabrali Lolka z domu, który był dla niego miejscem kaźni. I pewnie długo by tak jeszcze było, gdyby nie to, że Lolkowi udało się zerwać z łańcucha. Dostał się na podwórko obok i zagryzł kurę sąsiada. Ten zaś zgłosił sprawę na policję.

Lolek na łańcuchu

Na szczęście policjanci zainteresowali się nie tylko sprawą zgłoszoną przez sąsiada, ale i warunkami, w jakich przebywa pies. 9 kwietnia Lolek został odebrany właścicielom (zrzekli się praw do niego) przez Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt.

Lolek – jak podają wolontariusze – ważył 12,3 kg. Był odwodniony, cierpiał na anemię. Jest pod stałą opieką lekarza weterynarii. Musi być nawadniany i stopniowo odżywiany. Trzeba podawać mu leki.

Wygłodzony Lolek

Aby odmienić życie Lolka, potrzebne jest wsparcie finansowe i rzeczowe (karma mokra i sucha dobrej jakości, duża obroża Foresto). Jeśli ktoś może pomóc finansowo, oto numer konta:

Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt
ul. Hrubieszowska 66, 22-100 Chełm
Bank PKO BP 57 1020 1563 0000 5902 0099 5126 z dopiskiem: ,,LOLEK Z INTERWENCJI”

Szkielet Lolka

Co jeszcze jest potrzebne? Wolontariusze SChSOZ piszą na Facebooku tak:

Potrzebny jest także dom tymczasowy! Lolek to przyjazny psiak, który w żadnym stopniu nie przejawia agresji. Ma problem ze wzrokiem – jest w większym stopniu ślepy, nie wiemy, czym to jest spowodowane, ale na pewno nie starością, gdyż ma dopiero 7 lat. Jeśli znajdzie się osoba chętna przygarnąć Lolka na stałe, to oczywiście zajmiemy się wszystkim (wyżywieniem, kosztami weterynaryjnymi) do czasu, aż psiak nie dojdzie do siebie. Umowa adopcyjna zostanie podpisana dopiero po pełnym przygotowaniu Lolka do adopcji (szczepienia, chip, kastracja itp.).

W stosunku do byłych właścicieli Lolka policja prowadzi dochodzenie o zaniedbanie zwierzęcia z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Znalazłem psa. Co robić?

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Gdy spotykasz bezdomnego psa na swojej drodze, w głowie pojawia się wiele pytań: „Co mam zrobić, żeby mu pomóc?”, „Czy powinienem go zabrać do domu?", „Gdzie to zgłosić?". Jak postąpić, żeby nie naruszyć przepisów prawnych, a jednocześnie zapewnić psu natychmiastową pomoc?

znalazłem psa

undefined

Jak poprawić sytuację bezdomnych zwierząt? Sposobów jest wiele, potrzebne są tylko chęci

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

4 kwietnia przypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wspaniale, gdyby w kalendarzu przestał istnieć taki dzień, a wszystkie zwierzaki miały dobre, kochające domy. Statystyki wskazują jednak na coś zupełnie odwrotnego – zjawisko bezdomności nie maleje, a wręcz pojawia się coraz więcej wyzwań. Rozmawiamy o tym z Natalią Karolak, specjalistką w zakresie weterynarii i bezdomności zwierząt, koordynatorką projektu Karmimy Psiaki w Fundacji Sarigato.

dzień zwierząt bezdomnych

undefined

Historia Szarika – 18 miesięcy walki o sprawiedliwość

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Czasami sprawiedliwość potrzebuje czasu. Czasami o jedno psie życie trzeba walczyć miesiącami, krok po kroku torując drogę do lepszego jutra. Historia Szarika to dowód na to, że upór, zaangażowanie i determinacja mogą odmienić los nawet najbardziej skrzywdzonego zwierzęcia. To także przypomnienie, że nie możemy odwracać wzroku od cierpienia – bo tylko działanie ma moc zmieniania świata.

historia Szarika

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się