27.10.2023
Czy pies może jeść dynię? Dynia w diecie psa
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Bogata w błonnik dynia to samo zdrowie! Mówi się, że nie ma lepszego sposobu na zaparcia u psa niż puree z dyni… Ale czy na pewno pies może jeść dynię? Sprawdźmy!
fot. Shutterstock
Dynia to warzywo, które kojarzy nam się głównie z jesienią – rozgrzewającym dyniowym latte z cynamonem, ciastem z dynią, zupą z dyni i oczywiście… Halloween. Jednak coraz częściej dynia towarzyszy nam także podczas innych pór roku. Nic dziwnego – warzywo to ma wiele prozdrowotnych właściwości! Czy dynia powinna znaleźć się także w diecie naszego czworonoga? Czy pies może jeść dynię?
Co zawiera dynia?
Dynia to warzywo wyjątkowo niskokaloryczne – 100 g gotowanej lub surowej dyni zawiera niecałe 30 kalorii! Jej miąższ składa się głównie z wody, 6% węglowodanów, 1% błonnika, a także niewielkiej ilości białka i tłuszczu. Oprócz niewielkiej ilości składników odżywczych dynia zawiera cenne witaminy, mikro- i makroelementy takie jak:
- cynk,
- potas,
- żelazo,
- magnez,
- kwas foliowy,
- witaminy A, C, E, K oraz z grupy B.
Duża dawka beta-karotenu, naturalnego antyoksydantu, ma działanie przeciwnowotworowe i zapobiega miażdżycy. Przecier z dyni ma delikatne działanie moczopędne, dzięki czemu może pozytywnie wpływać na funkcjonowanie nerek. Reguluje także pracę układu trawiennego oraz zapobiega biegunkom i zaparciom.
Jednak dynia to nie tylko miąższ – to także pestki! Wprawdzie są o wiele bardziej kaloryczne niż sama dynia (100 g pestek to aż 560 kcal!), jednak zawierają one wyjątkowo cenne nienasycone kwasy tłuszczowe, dużą dawkę białka i błonnika. Pestki dyni stanowią doskonałe źródło cynku, magnezu i witaminy E. Dzięki zawartej w pestkach kukurbitacynie ich spożywanie może pomóc w zapobieganiu i zwalczaniu inwazji pasożytów jelitowych.
Czy pies może jeść pestki dyni?
Dynia dla psa może być zdrowym dodatkiem do diety. Zawarte w niej antyoksydanty, witaminy i mikroelementy pozytywnie wpływają na zdrowie psich oczu i skóry oraz układ odpornościowy. Wspomagają także pracę nerek i zmniejszają stany zapalne w organizmie zwierzaka. Oprócz wielu cennych składników puree z dyni zawiera także dużą dawkę błonnika, dzięki czemu może stanowić pomoc przy biegunkach i zaparciach.
Musimy jednak pamiętać, by nie były one solone! Aby nasz psiak naprawdę skorzystał z prozdrowotnych właściwości pestek dyni i nie zrobił sobie przy tym krzywdy, powinniśmy najpierw zmielić je w młynku do kawy lub przypraw. Dzięki temu nie będziemy ryzykować, że kawałek twardej pestki utknie czworonogowi w zębach i unikniemy groźnego zadławienia.
Zmielone pestki możemy dodawać do suchej lub mokrej karmy, a także przygotowywanych w domu psich przysmaków. Nie należy tylko przesadzać z ich ilością – są bardzo kaloryczne i stanowią ogromną dawkę błonnika mogącą wywołać biegunkę!
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
04.09.2023
Jak skutecznie odrobaczyć psa? 5 rzeczy, o których większość osób zapomina
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Każdy odpowiedzialny opiekun dba o regularne odrobaczanie psa. To ważne nie tylko dla zdrowia czworonoga, ale również innych domowników! Niestety zdarza się, że odrobaczanie wydaje się zwyczajnie... nie dawać efektów. Dlaczego tak się dzieje? Jak skutecznie odrobaczyć psa?
fot. Shutterstock
15.10.2023
5 rzeczy, które przydadzą się, gdy masz więcej niż jednego psa
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Co dwa psy to nie jeden. A czasem tego szczęścia w naszym domu bywa jeszcze więcej! Z jakimi wyzwaniami mierzą się właściciele kilku zwierzaków? Co pomoże im sobie z nimi poradzić? Sprawdź z nami, co przyda się opiekunowi więcej niż jednego psa w codziennym życiu!
fot. Shutterstock
24.10.2023
Czy kundelek kocha najmocniej? Sprawdźmy, jak jest z tą miłością
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Opinia o silniejszej miłości kundelka krąży wśród miłośników psów od wielu lat. Jest często wygłaszana jako argument za adopcją psa ze schroniska. Lubią powtarzać ją także przeciwnicy hodowania psów rasowych.
fot. Shutterstock