11.06.2025
Kiedy jest za gorąco na spacer z psem? Te temperatury są niebezpieczne!
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Większość psów źle znosi wysokie temperatury, a przegrzanie może być dla nich zabójcze. Dowiedz się, kiedy „gorąco” może zmienić się w „za gorąco”!
fot. Shutterstock
Każdy psiarz wie, jak groźne dla psów mogą okazać się wysokie temperatury. Pozbawione zdolności oddawania ciepła podczas pocenia się czworonogi są zwierzętami, które wyjątkowo łatwo się przegrzewają i są podatne na udar cieplny. Jednak nie każdy pies będzie tak samo reagował na letnie upały. Zarówno rasa psa, jego kondycja fizyczna, jak i środowisko, w jakim znajduje się czworonóg mają wpływ na odczuwane przez psa negatywne skutki upału. Od czego zależy, w jakiej temperaturze będzie za gorąco na spacer z psem?
Kiedy jest za gorąco na spacer z psem?
Trudno wyznaczyć wyraźną granicę, od jakiej temperatury jest za gorąco na spacer z psem. Dużo zależy nie tylko od samej pogody, ale także od wielkości i stanu zdrowia czworonoga. Na upał znacznie wrażliwsze będą większe psy oraz szczenięta, psi seniorzy i zwierzaki osłabione chorobą. Co do zasady przyjmuje się, że temperatura otoczenia powyżej 25 stopni jest już niekomfortowa dla większości psów! Dlaczego?
Psy to zwierzęta, które w szczególny sposób wrażliwe są na wysokie temperatury. Prawie całkowicie pozbawione są możliwości pocenia się. W celu ochłodzenia organizmu korzystają głównie z ziajania, które jednak często okazuje się niewystarczające, by przeciwdziałać przegrzaniu. Psy w niewielkim stopniu pozbywają się nadmiaru ciepła także przez skórę. Jednak im bardziej temperatura otoczenia zbliża się do temperatury ciała psa, tym taki sposób chłodzenia staje się jeszcze bardziej nieskuteczny. Już przy 31 stopniach oddawanie ciepła poprzez skórę staje się całkowicie niemożliwe.
Strefa komfortu cieplnego dla większości psów znajduje się między 18 a 25 stopniami C. Przebywające w tym zakresie temperatur czworonogi nie muszą poświęcać energii na ogrzanie lub chłodzenie swojego organizmu. Poza tym przedziałem znajdują się także wartości krytyczne, których przekroczenie skutkować może wyziębieniem lub przegrzaniem organizmu psa. Dłuższe przebywanie w temperaturach przekraczających te wartości krytyczne może skończyć się nawet śmiercią zwierzaka. Wartości krytyczne są indywidualne dla każdego psa i zależą od rasy i wielu innych cech danego czworonoga. Mogą być także zmienne w zależności od środowiska, w jakim w danej chwili znajduje się pies.
Kiedy jest za gorąco na spacer z psem? To zależy!
To, czy temperatura na dworze nie jest za wysoka na spacer, zależy też od wieku, zdrowia i kondycji psa. Szczeniaki, czworonogi starsze i chore są najmniej odporne na ekstremalne temperatury. Nie bez znaczenia są też rasa, wielkość i rodzaj sierści. Wysiłek w upał jest szczególnie niebezpieczny dla ras brachycefalicznych (ze skróconym pyskiem, takich jak mops, buldog francuski, shih tzu, pekińczyk, itp.).
Rasy północne także męczą się w upał bardziej. Za to na poparzenia słoneczne narażone są najbardziej zwierzaki o krótkiej sierści, bez podszerstka, a także rasy nagie. Trzeba również pamiętać o tym, że małe psy (zwłaszcza miniaturki) odwadniają się o wiele szybciej niż duże. Mają też one skłonność do zapadania tchawicy, co utrudnia oddychanie i w upał dokucza szczególnie mocno. Takim psom nie wolno zakładać obroży. Muszą chodzić w szelkach – i to nie każdych, tylko typu guard.
Z takimi psami nie spacerujmy w słoneczny upalny dzień poza zacienionymi miejscami. Jeśli musimy przemieścić się w upał z psem w złej kondycji, bezpieczniej go przenieść w przewiewnym transporterze. To też dobry sposób, by nie poparzyć łap na asfalcie.
Nie tylko wysoka temperatura szkodzi!
Temperatura powietrza nie jest jednak jedynym wyznacznikiem, który należy brać pod uwagę. Bardzo ważna jest też wilgotność - im większa, tym trudniej znieść upał. Psy nie potrafią się pocić tak jak ludzie, jednak wciąż wysoka wilgotność utrudnia im oddawanie ciepła do otoczenia - chociażby przez dyszenie. Poza tym sami wiemy, jak różnie go odczuwamy, w zależności od okoliczności. Jak bardzo nas męczy, gdy jesteśmy w nagrzanym mieście, a jak nam czasem wręcz pasuje na wakacjach, gdzie mamy wiele okazji, by się ochłodzić. I podobnie jest z psim spacerem. Można go tak zaplanować, aby nie był męczący, mimo gorącej aury. Trzeba tylko uwzględnić kilka rzeczy.
O poranku lub wieczorem
Nawet w najgorętszy czas temperatura obniża się w nocy. Ostatnio wprawdzie u nas też zdarzają się już gorące noce, ale zawsze jest to przynajmniej kilka stopni mniej niż w dzień – no i nie ma słońca. Dlatego na dłuższe spacery warto pójść o poranku lub wieczorem. Czy to duża niedogodność? Niekoniecznie. W rodzinie zwykle są skowronki i sowy. Umówmy się między sobą tak, by osoby wcześnie wstające zabierały psa na spacer o świcie, a nocne marki – późnym wieczorem. To nam samym też pozwoli – mimo upału – zaliczyć te 7 tysięcy obowiązkowych kroków, koniecznych dla zachowania jak najlepszego zdrowia.
Nie wychodząc z cienia
Ogromne znaczenie dla podjęcia decyzji, czy nie jest zbyt gorąco na spacer psem, ma też to, gdzie mieszkamy. Jeżeli do najbliższego parku musimy przejść kilometr w pełnym słońcu, lepiej sobie odpuścić taką przechadzkę w środku gorącego, słonecznego dnia. Chyba, że mamy możliwość podjechania do parku lub do lasu klimatyzowanym samochodem. Jeśli natomiast mieszkamy na zacienionej ulicy, możemy wyjść nieco śmielej na spokojny spacer.
Po bezpiecznym podłożu
Oprócz zacienienia trzeba też brać pod uwagę nawierzchnię. Najczęściej ta naturalna (trawa, polna ścieżka) jest przyjaźniejsza dla naszych stóp i psich łap. Szczególnie ważne, po czym spacerujemy, jest jednak wtedy, gdy żar się leje z nieba – i niektóre powierzchnie mocno nagrzewa, a inne czasem nawet topi. Zwłaszcza asfalt jest niebezpieczny – może poparzyć poduszki psich łap, a nawet się do nich przykleić, jeśli rozmiękł w słońcu. Ale na rozgrzanym chodniku pies też może się poparzyć. A metalowe wiadukty czy schody zamieniają się dosłownie w patelnię. Spośród naturalnych nawierzchni wyjątkiem jest suchy piasek, który się mocno nagrzewa – znamy to z plaży, prawda? Trzeba więc najpierw sprawdzić, czy powierzchnia, po której ma iść pies, nie parzy.
Spacer w tempie psa
Nieraz piszemy o tym, że spacery warto urozmaicać zabawą i szkoleniem. Jednak w upał lepiej tego nie robić. To duży wysiłek dla psa i trzeba mu go oszczędzić. Lepiej niech spokojnie idzie i węszy. Dostosujmy krok do jego tempa – tak będzie najbezpieczniej. ABSOLUTNIE ZAKAZANE są w upały: aportowanie (chyba że do wody, ale trzeba to robić umiejętnie, a nie byle jak), bieg przy rowerze czy inne formy wysiłku, który narzucamy psu. Pamiętajmy: to, że pies wciąż przynosi piłkę i domaga się rzucania mu jej, nie oznacza, że jeszcze ma na to siłę. To rodzaj przymusu – i to my, rozumni opiekunowie, musimy powiedzieć dość, by pupila nie zamęczyć – nawet wtedy, gdy nie ma upału.
Spacer tylko z wodą
Jeśli pies jest młody, zdrowy, żądny ruchu i nie widać, by upał go męczył, nie musimy mu spaceru w upał odmawiać. Są jednak warunki. Pierwszy to woda – zawsze musimy ją mieć przy sobie. Ileż to razy widzimy latem ludzi popijających różne napoje i biegającego wśród nich psa z językiem wywieszonym do ziemi… Albo zmęczonego spacerem i upałem psiaka pod stolikiem w kawiarni – nikt nie pomyślał, by poprosić o wodę dla niego… Przy okazji apel do wszystkich: stawiajmy wodę nie tylko własnym zwierzętom. Miejmy ją w ogrodzie, na skwerze przed blokiem, w ustronnym miejscu. Wielu zwierzętom uratuje ona życie – bezdomnym psom, kotom wolno żyjącym, ptakom, jeżom, wiewiórkom, motylom, owadom – długo można wymieniać. I wszędzie myślmy o psach na łańcuchach – czy te kompletnie bezradne istoty mają dostęp do wody? Zawsze to sprawdzajmy, zwłaszcza gdy jesteśmy na wakacjach na wsi.
Uwaga na kaganiec w upały!
Drugi warunek spaceru w upał to odpowiedni, fizjologiczny kaganiec – jeśli w ogóle kaganiec być musi. Nieodpowiedni zawsze męczy, ale w upał może go nawet zabić. Jedyna możliwością ochłodzenia organizmu jest dla psa zianie. Jeśli w zbyt przylegającym kagańcu nie może szeroko otworzyć pyska i wywalić języka na całą długość, to się dosłownie gotuje. I naprawdę może się to skończyć tragicznie. Zapamiętajmy: kagańce materiałowe (weterynaryjne) nadają się tylko do nałożenia na czas badania. W żadnym razie nie wolno ich używać na spacerze! Fizjologiczny kaganiec jest duży i sztywny. Nieważne, że pies może nim o coś zawadzić – nie to jest najważniejsze. Chodzi o to, by nasz pupil wrócił ze spaceru cały i zdrowy. A to się da zrobić, nawet w upał!
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
09.06.2025
Twój pies boi się odkurzacza? Wiemy, jak to zmienić!
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Pies i odkurzacz to najgorsi wrogowie… Jednak wcale nie musi tak być! Jak sprawić, by pies zaakceptował odkurzacz i przestał go atakować?
undefined
05.06.2025
Dziecko z psem na spacerze - samodzielność czy brak odpowiedzialności rodziców?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Pozbawione opieki rodzica dziecko z psem na spacerze może narazić na niebezpieczeństwo nie tylko pupila, ale także siebie! Dlaczego dzieci nie powinny same chodzić na spacer z psem?
undefined
04.06.2025
Trucizny z ogrodu. Co może zagrażać twojemu psu na podwórku?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Co może czyhać na twojego zwierzaka we własnym ogródku? Okazuje się, że całkiem sporo niebezpieczeństw!
undefined