07.08.2019
10 zasad, których powinieneś przestrzegać, idąc do weterynarza!
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Lecznice weterynaryjne to szczególnie stresujące miejsce dla psów. Dla dobra swojego psa i innych pacjentów przestrzegaj tych 10 zasad!
fot. Shutterstock
Wizyta u weterynarza to jedna z najbardziej stresujących sytuacji, jaka przytrafia się w życiu każdego czworonoga. Nawet zwierzaki, które nigdy nie chorują, nie unikną kontaktu z psim lekarzem. Obowiązek szczepień przeciwko wściekliźnie i okresowe badania profilaktyczne przynajmniej raz w roku zmuszają każdego opiekuna do zabrania swojego podopiecznego do lecznicy. Przestrzegając tych 10 zasad, idąc do weterynarza, zaoszczędzisz dodatkowego stresu swojemu psu. Pomożesz także innym pacjentom lecznicy przetrwać trudne dla nich chwile.
O czym trzeba pamiętać, idąc do weterynarza?
Odpowiednie przygotowanie się do wizyty u weterynarza może znacznie zmniejszyć stres twojego czworonoga. O czym trzeba pamiętać i jak się zachowywać jeszcze przed przyjściem z psem do lekarza?
1. Przygotuj się do wizyty!
Idąc do weterynarza, musisz zaplanować, co powiesz podczas wizyty. Znajomość podstawowych informacji o psie, takich jak jego wiek i waga oraz brane przez niego leki czy ostatnio przebyte choroby to absolutny mus! Przygotuj sobie w głowie opis powodu, dla którego odwiedzasz z pupilem lecznicę. Co się wydarzyło, jak ostatnio czuł się psiak, od jakiego czasu jego zachowanie wydaje ci się niepokojące… Jeśli posiadasz wyniki poprzednich badań, które wykonywałeś czworonogowi, również zabierz je ze sobą! Weź także książeczkę zdrowia zwierzaka, która zawiera informacje o jego szczepieniach.
2. Zabierz wszystko, co może się przydać
Jeśli masz w domu dobrze dopasowany kaganiec dla swojego czworonoga, koniecznie spakuj go do torby. Warto na wizytę wziąć także drobne smaczki stanowiące nagrodę po pobraniu krwi lub wyczyszczeniu uszu. Na pewno poprawią zwierzęciu humor i pozwolą na zbudowanie dobrych skojarzeń z lekarzem! Koniecznie zabierz ze sobą także smycz (nie musi być długa). Samemu czworonogowi załóż wygodną obrożę oraz szelki, które pozwolą przytrzymać psiaka podczas zabiegów.
3. Nie ekscytuj psa przed badaniem
Psiak przychodzący do lecznicy powinien być jak najbardziej wyciszony. Nawet jeśli zabierasz psa jedynie na badania kontrolne lub szczepienie pamiętaj, by w drodze do weterynarza nie ekscytować go rzucaniem piłki ani nie pozwalać na intensywną zabawę z innymi psami. Drogę do lecznicy powinniście przejść możliwie jak najspokojniej, by psiak miał czas załatwić się i wyciszyć swobodnym węszeniem. Nadmierne pobudzenie podczas wizyty może utrudnić lekarzowi przeprowadzenie badania!
Poczekalnia
Czekające na wizytę u lekarza zwierzęta mogą być bardzo podenerwowane. Stłoczone w ciasnym korytarzu, cierpiące na różne, często bolesne dolegliwości czworonogi dodatkowo wyczuwają napięcie swoich opiekunów czekających na swoją kolej. Chwile w weterynaryjnych poczekalniach są więc wyjątkowo trudne dla domowych pupili! Co można zrobić, by ułatwić im czekanie w kolejce?
4. Nie pozwalaj swojemu psu zaczepiać innych zwierząt!
Pies przebywający w poczekalni powinien być zawsze trzymany na smyczy, jak najbliżej swojego opiekuna. Stresowa atmosfera przychodni nie sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości – nie pozwalaj więc swojemu czworonogowi podchodzić do jakichkolwiek zwierząt. Towarzyszące wam w poczekalni psy i koty mogą cierpieć z bólu lub być wystraszone i nie mieć najmniejszej ochoty na kontakt z twoim pupilem! W szczególności trzymaj swojego podopiecznego z dala od szczeniąt, które mogą nie mieć jeszcze kompletu szczepień i być wyjątkowo wrażliwe na wszelkie zarazki. Nie pozwalaj psu także zwiedzać wszystkich zakamarków przychodni, jeśli w poczekalni oprócz was znajduje się jakiś czworonóg. Wasze kręcenie się po pomieszczeniu może zirytować pozostałe psiaki, a twojemu pupilowi nie przyniesie większej ulgi niż uspokajające głaskanie za uchem!
5. Nie zabieraj ze sobą dzieci
Lecznica to nie miejsce, w które można zabrać dziecko. Nieznajome zwierzęta, które mogą przestraszyć się i ugryźć wyciągniętą obcą rękę, przeszklone szafki z lekami i specjalistyczny sprzęt znajdujący się w zasięgu małej ręki to nieodpowiednie otoczenie dla ciekawskiego dziecka. Krzyki, marudzenie i bieganie po poczekalni przeszkadzać będą nie tylko oczekującym na wizytę psom. Stanowią również ogromne rozproszenie dla lekarza, który powinien skupić się na badanym lub operowanym zwierzęciu, a nie kontrolowaniu poczynań małego człowieka.
6. Jeden pies i jeden człowiek
Pomijając ogromne lub agresywne czworonogi, które wymagają kilku osób do przytrzymania lub podniesienia, większość psów nie potrzebuje asysty więcej niż jednego opiekuna podczas wizyty. Gabinety i poczekalnie weterynaryjne są zazwyczaj małe i nie pomieszczą dodatkowych, niepotrzebnych osób. Obecność jednej, pełnoletniej osoby, którą psiak darzy największym zaufaniem, w zupełności wystarczy!
7. Postaraj się zachować ciszę!
Mowa tu nie tylko o głośnych rozmowach z pozostałymi osobami w kolejce, które mogą rozpraszać personel przychodni. W miarę swoich możliwości zadbaj także o to, by twój psiak nie szczekał ani nie skamlał z nudów lub ekscytacji. Pozostałe zwierzaki, które usłyszą takie dźwięki, na pewno jeszcze bardziej się zaniepokoją. W niektórych przypadkach „rozśpiewanemu” pupilowi wystarczy podać do pyska piłkę lub inną zabawkę – często trzymany w zębach przedmiot działa na domowe czworonogi jak smoczek na niemowlaka!
Gabinet lekarski
W końcu nadeszła wasza kolej! Twój psiak jest już bardzo zmęczony pobytem w poczekalni, a teraz czeka go najgorsze. Jakby tego było mało, zwierzak już wie, że coś się będzie działo… Bo czuje twój stres!
8. Bądź spokojny!
Nic tak nie stresuje domowego czworonoga jak spięty opiekun! Psy doskonale potrafią wyczuć, kiedy ich ukochany człowiek jest zdenerwowany. Nawet jeśli czeka was skomplikowany zabieg i bardzo martwisz się o zdrowie swojego pupila, dla jego dobra postaraj się zachować spokój. Weź głęboki wdech, nie wykonuj gwałtownych ruchów i zachowuj się, jakbyś miał wszystko pod kontrolą. Twoja pewność siebie doda psiakowi poczucia bezpieczeństwa, a sama wizyta przebiegnie szybciej i sprawniej.
9. Załóż psu kaganiec, jeśli lekarz o to poprosi
Nawet jeśli twój psiak to oaza spokoju i łagodności, załóż mu kaganiec, jeśli zostaniesz o to poproszony. Lekarz weterynarii już wielokrotnie widział, jak nawet najbardziej przyjacielski psiak pod wpływem bólu panikuje i próbuje ugryźć w obronie własnej. Nic więc dziwnego, że chce zabezpieczyć twoje i swoje ręce przed psimi zębami!
10. Bądź ze swoim psem!
Pamiętaj – w gabinecie weterynaryjnym stanowisz dla swojego psa jedyne oparcie! Nie ignoruj więc jego próśb o kontakt i wsparcie. Jeśli psiak uspokaja się dzięki twojemu dotykowi, głaszcz go tak, jak lubi najbardziej. Chwal też czworonoga za spokojne zachowanie i tolerowanie zabiegów, a po skończonej wizycie (nawet jeśli nie był idealnie grzeczny!) nagródź go przysmakiem.
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined