04.12.2023
Opieka nad psem – kiedy miłość to zbyt mało…
Lidia Wikiera
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Temat prawidłowej opieki nad psem podnoszony jest ostatnio dość często. Wynika to z rosnącej świadomości odpowiedzialności, jaką ponosimy za zwierzęta. Przyczyniają się do tego również medialne doniesienia ze znanych szkół dla psów.
fot. Shutterstock
Na szczęście ludzie przestają się bronić przed nazywaniem tego, co czują do swoich pupili miłością. Wspólne mieszkanie, spędzanie mnóstwa czasu razem, przechodzenie wspólnie przez przeróżne problemy – ciężko nie doszukiwać się tu głębszej relacji. Kiedy jednak miłość to zbyt mało?
Opieka nad psem a pieniądze
Zastanawiając się nad sytuacją opieki nad psem, kiedy miłość to zbyt mało, od razu nasuwa się aspekt finansowy. Gdy pies wymaga nakładów finansowych znacznie przewyższających możliwości opiekuna, rzeczywiście samo uczucie nie wystarczy. O ile chodzi o codzienne zwykłe koszty utrzymania, zawsze można skorzystać z promocyjnych ofert na przykład na karmę, czy akcesoria. Problem jest znacznie większy, gdy pupil wymaga kosztownego leczenia weterynaryjnego lub pomocy behawiorysty. Zdecydowanie zbyt mało ludzi bierze pod uwagę takie sytuacje, decydując się na zakup, czy adopcję psa.
Psy ze schroniska to nie tylko wydatki finansowe...
Do schroniskowych podopiecznych przyklejono już dawno etykietę psów, którym wystarczy niewiele. Dach nad głową, miska jedzenia i miłość opiekuna. Jak z większością etykiet jest w niej niewiele prawdy, a wynika z niej sporo krzywdy. Trudno bowiem wytłumaczyć adoptującym, że bezdomniak nie będzie bezproblemowy z wdzięczności i że nie wystarczy mu byle jaka karma.
Widać to także w jakości przekazywanych darów. Niewiele osób bierze pod uwagę, że to zwierzęta, które tak samo, jak inne, mogą mieć wrażliwe żołądki, alergie pokarmowe, czy być zwyczajnie wybredne i nie chcieć jeść pożywienia słabszej jakości.
Psy ras użytkowych a wydatki
O psach rasowych i niewłaściwej opiece nad nimi można by napisać grubą książkę. Wiele osób, decydując się na psa rasowego, kieruje się tylko wyglądem. Nie jest to obarczone wielkim problemem, gdy mówimy o psach wyhodowanych typowo do towarzystwa. Gorzej, gdy wybrankiem staje się szczenię rasy użytkowej, a jego właściciel wie niewiele więcej niż popularne filmiki dostępne na internecie.
Posiadanie psa, którego przodkowie zostali stworzeni do konkretnej pracy, będzie wymagało czegoś więcej niż kochania swojego ulubieńca i regularnego karmienia. Niejednokrotnie jest to dopasowanie swojego życia do psa.
Kundelki nie potrzebują wiele?
Stereotyp kundelka, który jest zdrowszy, grzeczniejszy i bardziej przywiązany panuje od dawna. Niestety wraz z powyższymi epitetami przyklejona jest także do nich opinia czworonogów niepotrzebujących zbyt wiele poza miłością opiekuna.
Osobiście się z tym nie zgadzam, ale nie widziałabym w tym nic strasznego, gdyby nie wiązałoby się to ze zdecydowanie mniejszym świadomym dbaniem o potrzeby gatunkowe kundelków. To, że są to psiaki mające często mniejszą potrzebę ruchu czy wysiłku umysłowego, nie oznacza, że nie mają swoich potrzeb wcale. Nie znaczy też, że nie trzeba ich zaspokajać, by kundelki były szczęśliwe.
Niedopasowanie psa do opiekuna
Niedopasowanie psa do opiekuna jest trudnością, która mimo głębokiej więzi człowieka z pupilem, bywa nie do przeskoczenia. Gdy zaspokajanie potrzeb czworonoga jest niemożliwe do wykonania przez opiekuna, cierpią obie strony.
Przykładem mogą być psy rasy border collie. Są one bardzo aktywne, potrzebują regularnego wysiłku umysłowego i starannego wychowania. Przedstawiciel rasy, który trafi jako pierwszy pies do osoby nielubiącej ruchu, pracującej codziennie wiele godzin, zazwyczaj przysporzy wiele problemów.
Trudny pies i początkujący opiekun
W mojej opinii najcięższym przypadkiem niedopasowania jest, gdy bardzo trudny pies trafia do osoby początkującej. Oczywiście każdy kiedyś zaczynał. Można też przecież się dzięki takiemu pupilowi wiele nauczyć.
Nauka jednak powinna być przyjemna i w tempie dopasowanym do ucznia. Bycie odpowiedzialnym za czworonoga, którego zachowanie znacznie przewyższa umiejętności właściciela, jest frustrujące. Czasem również stanowi zagrożenia dla zwierzaka lub jego otoczenia.
Kocham je wszystkie
Mając pod opieką wiele zwierząt, możliwości indywidualnego zadbania o nie są ograniczone. Wielu właścicieli tłumaczy się, że kocha je wszystkie mocno i nie wyobraża sobie rozstania z którymkolwiek z nich. Rodzi się pytanie, czy sama miłość wystarczy w obliczu czasochłonności opieki na dużą grupą zwierząt? Oczywiście nie. Kiedy pupili jest za dużo, by dać im coś więcej niż uczucie? To zależy. Zarówno od tego człowieka, jak i czworonogów, które posiada.
Miłość a rozsądek
W dzisiejszych czasach brakuje nam bliskich relacji z ludźmi. Jesteśmy zabiegani, dużo pracujemy, wiele czasu tracimy w świecie wirtualnym. To nie sprzyja nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich. Coraz trudniej utrzymywać również te rodzinne.
Między innymi dlatego posiadanie psa jest tak popularne. To istota, która darzy nas uczuciem, mimo zaniedbywania go. Wybacza nieobecność i zły nastrój. Wydaje się, że nie oczekuje zbyt wiele. Sama sympatia do naszego psa to jednak zdecydowanie za mało. Jako odpowiedzialne osoby powinniśmy zagłębić się w uważne poznanie pupila i spędzanie z nim czasu w pełni świadomie.
Opieka nad psem – bierz pod uwagę czarny scenariusz
Myśląc o wzięciu psa, często wyobrażamy sobie przyjemne spacery i wspólne chwile relaksu przed telewizorem lub z książką. Nie ma nic złego w pozytywnym myśleniu. Jednak psów nie da się zaprogramować na spełnianie naszych oczekiwań. Nie da się zrobić tego, ani nawet największą miłością, ani na siłę.
Biorąc psa, bierz więc pod uwagę, że będziesz musiał wydać więcej, niż planujesz, zmierzyć się z problemami, których się nie spodziewasz i zadbać o potrzeby, których nie wziąłeś wcześniej pod uwagę. Prawidłowe dbanie o psa to fascynująca więź ze zwierzęciem, które nas bez wątpienia kocha. Z naszej strony miłość to jednak zbyt mało, by móc powiedzieć, że opiekujemy się nim właściwie. Czas skończyć z zasłanianiem się miłością do psów i spojrzeć na naszą opiekę nad psem z perspektywy naszego pupila.
Zoopsycholożka, wolontariuszka w schronisku dla bezdomnych zwierząt, instruktorka tropienia i noseworku, miłośniczka szkolenia psów przez kształtowanie.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined