03.10.2021
„Za 2 tysiące złotych wykupiłam psa z pseudohodowli”. To ratunek czy skandal?
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy kupowanie psów od pseudohodowców można nazwać ratowaniem? Popularna fundacja radzi: „nie wykupuj psa z pseudohodowli!”. O co chodzi?
fot. Shutterstock
Pseudohodowle, w których psy traktowane są jak maszynki do rodzenia, to prawdziwa plaga. Na szczęście coraz częściej mówi się o tym, że utrzymywane w dramatycznych warunkach psy są nie tylko chore, ale także ogromnie skrzywdzone psychicznie. W internecie pojawiają się też często relacje i zdjęcia z interwencji w takich fabrykach psów – pokazują one, jak pseudohodowcy zaniedbują zwierzęta i jak ogromne cierpienie powodują. Szerząca się wśród opiekunów psów świadomość i wrażliwość sprawia, że żaden odpowiedzialny psiarz nie zdecyduje się na psa z pseudohodowli. Ale istnieje także wiele osób, które za cel postawiły sobie ratowanie właśnie takich czworonogów! Bardzo szybko okazało się jednak, że pseudohodowcy nawet na ludzkiej wrażliwości potrafią zarabiać… I to niemałe kwoty!
Kup psa z pseudo – uratujesz mu życie (?)
Nowy pomysł pseudohodowców jest niezwykle prosty – wykorzystaj suczkę do rodzenia szczeniąt, zaniedbaj jej potrzeby, psychikę i zdrowie, a następnie jej wrak wystaw na sprzedaż. Zaszantażuj przy tym w ogłoszeniu, że jeśli nikt jej nie kupi, sunia zostanie uśpiona z powodów zdrowotnych. Oczywiście nie pisz nigdzie, że sam doprowadziłeś psinę do takiego stanu. Możesz podać się za fundację, która uratowała psiaki z pseudo, za osobę, która znalazła sunię wyrzuconą w lesie czy miłośnika zwierząt, który z litości przygarnął zwierzaka niechcianego przez pseuducha. Dodaj do ogłoszenia zdjęcia zaropiałych oczu, powyciąganych sutków, wypadającej macicy i czekaj na ofertę od kogoś, kto zapłaci ci kilka tysięcy, by taką biedę uratować. Nie dość, że zyskujesz nowe miejsce w klatce, w której możesz zamknąć kolejną maszynkę do rodzenia słodkich szczeniaczków, to jeszcze na tym zarabiasz!
Czy wykupując psa z pseudohodowli, naprawdę mu pomagasz?
Oczywiście żadna wrażliwa osoba nie jest w stanie przejść obojętnie obok tak zaniedbanego i skrzywdzonego psa. Wręcz przeciwnie – kupowanie psa z pseudohodowli w celu ratowania go staje się jednym z popularnych sposobów pomocy czworonogom. Niestety chwalące się tym osoby nie myślą, że wykupując takiego zwierzaka robią dokładnie to, na co liczą pseudohodowcy. Swoimi pieniędzmi po prostu zachęcają kolejnych zwyrodnialców do znęcania się nad psami.
Problem ten poruszyła jedna z fundacji zajmujących się ratowaniem skrzywdzonych psów. W swoim poście Załoga Bulldoga tłumaczy, że wykupywanie psów z pseudo nie ma nic wspólnego z ratowaniem zwierząt.
Wpis fundacji wywołał liczne kontrowersje
Nie da się zaprzeczyć, że kupując psa z pseudohodowli, ratujesz mu życie, jednak równocześnie zachęcasz pseudohodowcę do znęcania się nad kolejnymi psami. Nic dziwnego więc, że temat ten wywołuje liczne dyskusje wśród obrońców zwierząt. Niektórzy skupiają się na tym, że każde psie życie jest cenne i wykupowanie takich psów to czyn godny pochwały. Inni podkreślają, że za psy z pseudo nie należy płacić w żadnym wypadku, by nie nakręcać tego biznesu. Jeszcze inni zrzucają winę za powstawanie pseudo na odpowiedzialnych hodowców…
Dopóki cena za pieska nie będzie normalna, to będą pseudohodowle. Można by delikatnie powiedzieć, że to wina normalnych hodowli,to one napędzają pseudohodowle. A im wyższa cena za pieska, tym pseudohodowla ma lepszy ruch w interesie. Odpowiedzcie sobie sami na pytanie, kto jest temu winien – komentuje internauta.
Pamiętaj!
Przypominamy, że ceny szczeniąt w prawdziwych hodowlach nie są wymysłem hodowców z ZKwP, którzy chcą zbijać fortunę na psach. Jednak nawet na osoby zarejestrowane w FCI trzeba dziś uważać. Jak wybrać hodowlę, by mieć największą pewność, że kupiony przez nas psiak będzie zdrowy i szczęśliwy? Wyjaśniamy TUTAJ i TUTAJ!
Jak pomagać psom z pseudohodowli?
Kupowanie psów z rąk zwyrodnialców niczego nie zmieni. Zaniedbanym czworonogom nie pomoże także ignorowanie problemu pseudohodowli. Dlatego jeśli mamy podejrzenie, że doszło do znęcania się i skrajnego zaniedbania, zgłośmy to odpowiednim służbom lub fundacjom. Jedynym sposobem na walkę z pseudohodowcami, który naprawdę odczują, jest odbieranie im psów za naruszanie Ustawy o ochronie zwierząt i wymierzanie im kar. Walczmy więc o prawa zwierząt i ustanowienie surowszych kar za znęcanie się nad nimi!
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
26.03.2025
Historia Szarika – 18 miesięcy walki o sprawiedliwość
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czasami sprawiedliwość potrzebuje czasu. Czasami o jedno psie życie trzeba walczyć miesiącami, krok po kroku torując drogę do lepszego jutra. Historia Szarika to dowód na to, że upór, zaangażowanie i determinacja mogą odmienić los nawet najbardziej skrzywdzonego zwierzęcia. To także przypomnienie, że nie możemy odwracać wzroku od cierpienia – bo tylko działanie ma moc zmieniania świata.
undefined
12.03.2025
Widzisz zaniedbanego psa? Dowiedz się, gdzie to zgłosić!
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Znęcanie się nad psami to nie tylko bicie! Głodzenie, brak leczenia i odpowiedniego żywienia także może być karany. Gdzie zgłosić zaniedbanego psa? Podpowiadamy.
undefined
25.02.2025
Bohaterowie zza ekranu: ludzie od zbiórek, o których się nie mówi
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
W świecie, w którym systemowe rozwiązania nie nadążają za rzeczywistością, to właśnie darczyńcy i organizacje wspierane przez zbiórki stają się realnym ratunkiem dla zwierząt w potrzebie.
undefined