Szokujące eksperymenty na psach. Czy psy w laboratorium wdychają dym tytoniowy?

null

Aleksandra Prochocka

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Przeprowadzane na psach eksperymenty bywają wyjątkowo drastyczne. Czy naukowcy naprawdę zmuszają szczeniaki do wdychania dymu z papierosów?

eksperymenty na psach

fot. Instagram/ Karmagawa

W listopadzie na portalach społecznościowych pokazało się szokujące zdjęcie. Zobrazowane na nim eksperymenty na psach miały polegać na zmuszaniu psów w laboratorium do wdychania dymu tytoniowego. Szybko okazało się, że zdjęcie nie jest prawdziwe. Jednak rzeczywistość jest równie dramatyczna…

Szokujące eksperymenty na psach

Zdjęcie szczeniąt beagle’i podpiętych do palących się papierosów pojawiło się 14 listopada na Instagramie należącym do organizacji charytatywnej, której założycielem jest milioner z USA, Timothy Skyes. Post szybko zyskał ogromną popularność wśród miłośników zwierząt. Polubiło go aż 2,8 miliona użytkowników! Pod postem pojawiły się także tysiące komentarzy osób, które przeciwne są wykorzystaniu zwierząt do tego typu testów.

Prosimy, udostępnijcie ten post i pomóżcie nam walczyć z okrucieństwem wobec zwierząt! Wiedzieliście, że wciąż testuje się papierosy na niewinnych zwierzętach? Niemal wszystkie marki testuje się na zwierzętach: kotach, psach, chomikach, świniach, królikach i małpach. Te zwierzęta zmusza się do palenia przez 6-10 godzin dziennie, czasami przez 5-7 dni w tygodniu! Istnieje kilka metod przeprowadzania eksperymentów. 1) Zwierzęta przyczepia się lub zamyka w tubach i cały czas podaje im się dym do płuc. 2) Popiół z papierosów aplikuje się im na skórę, by wywołać nowotwory skóry. 3) Instaluje się zwierzętom w głowach przyrządy, które mają oceniać wpływ papierosów. 4) Wycina się zwierzętom otwory w gardle, by wprowadzić w nią rurę wtłaczającą do płuc ogromne ilości dymu tytoniowego. To okrutne, musimy więc działać razem, by to zmienić! (…) – taki tekst możemy przeczytać na Instagramie karmagawa.

Okazuje się jednak, że zdjęcie przedstawiające szczeniaki połączone tubą z zapalonymi papierosami jest podrobione. Ujęta na górnym zdjęciu maszyna to w rzeczywistości urządzenie do testowania papierosów w sposób zupełnie niezwiązany ze zwierzętami. Natomiast testy dotyczące wpływu dymu tytoniowego na organizm zwierząt zakazane są w części krajów Unii Europejskiej – między innymi w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Belgii i na Słowacji. Takie testy nie są jednak zabronione na całym świecie. Dotychczas eksperymenty na psach i innych zwierzętach przeprowadzały dwa koncerny nikotynowe, ale dość dawno już się z nich wycofały.

O co więc chodzi z tymi beagle’ami? Cóż, prawda o szczeniakach na zdjęciu jest niestety równie okrutna…

Eksperymenty na zwierzętach – jaka jest prawda?

W rzeczywistości zdjęcia szczeniąt podłączonych do maszyny pochodzą z 2006 roku. Wykonane zostały w brytyjskim laboratorium Huntingdon Life Sciences, w którym rocznie przeprowadza się testy na kilkudziesięciu tysiącach zwierząt. Badania te zlecają przeróżne korporacje, między innymi z branży farmaceutycznej, kosmetycznej, medycznej czy żywieniowej. O zamknięcie tego laboratorium walczyło między innymi SHAC (Stop Huntingdon Animal Cruelty). Opublikowało szokujący raport zawierający zdjęcia zwierząt wykonane przez dwóch byłych pracowników tej placówki. Nie wiadomo, jakie dokładnie eksperymenty na psach zostały uwiecznione na fotografii – podejrzewano, że dotyczyły nawozów, leków albo dodatków żywnościowych. Nie był to jednak dym tytoniowy. Testowanie go na psach i innych zwierzętach jest w Wielkiej Brytanii zakazane.

emiteo

Miliony zwierząt rocznie oddają życie dla testów

W samej Polsce w 2020 roku wykorzystano ponad 113 tysięcy zwierząt w testach laboratoryjnych. Eksperymenty skończyły się tragicznie aż dla 6 tysięcy z nich. Te, które nie zginą podczas badania, są najczęściej uśmiercane. Na szczęście jednak coraz więcej laboratoriów decyduje się na oddanie do adopcji zwierząt po nieinwazyjnych eksperymentach. Laboratoryjne myszy, szczury i kawie można adoptować miedzy innym dzięki stronie Lab Rescue – Adopcje Zwierząt Laboratoryjnych. Z całego serca do tego zachęcamy!

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Psy.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „50 ras w sam raz do kochania”

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

null
Aleksandra Prochocka

Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.

Zobacz powiązane artykuły

Znalazłem psa. Co robić?

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Gdy spotykasz bezdomnego psa na swojej drodze, w głowie pojawia się wiele pytań: „Co mam zrobić, żeby mu pomóc?”, „Czy powinienem go zabrać do domu?", „Gdzie to zgłosić?". Jak postąpić, żeby nie naruszyć przepisów prawnych, a jednocześnie zapewnić psu natychmiastową pomoc?

znalazłem psa

undefined

Jak poprawić sytuację bezdomnych zwierząt? Sposobów jest wiele, potrzebne są tylko chęci

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

4 kwietnia przypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wspaniale, gdyby w kalendarzu przestał istnieć taki dzień, a wszystkie zwierzaki miały dobre, kochające domy. Statystyki wskazują jednak na coś zupełnie odwrotnego – zjawisko bezdomności nie maleje, a wręcz pojawia się coraz więcej wyzwań. Rozmawiamy o tym z Natalią Karolak, specjalistką w zakresie weterynarii i bezdomności zwierząt, koordynatorką projektu Karmimy Psiaki w Fundacji Sarigato.

dzień zwierząt bezdomnych

undefined

Historia Szarika – 18 miesięcy walki o sprawiedliwość

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Czasami sprawiedliwość potrzebuje czasu. Czasami o jedno psie życie trzeba walczyć miesiącami, krok po kroku torując drogę do lepszego jutra. Historia Szarika to dowód na to, że upór, zaangażowanie i determinacja mogą odmienić los nawet najbardziej skrzywdzonego zwierzęcia. To także przypomnienie, że nie możemy odwracać wzroku od cierpienia – bo tylko działanie ma moc zmieniania świata.

historia Szarika

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się