01.01.2018
Psa przestraszyły fajerwerki – uciekając, nabił się na pręt w płocie
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Sylwester to zły czas dla psów. W noc, kiedy my radośnie witamy Nowy Rok, zwierzaki przeżywają koszmar. A często dzieje się to także kilka dni wcześniej, bo choć nie wolno tego robić, wiele osób już wtedy odpala fajerwerki. W nocy z soboty na niedzielę w gminie Konopiska pod Częstochową psa przestraszyły fajerwerki. Uciekł i nabił się na pręt w płocie.
fot. Facebook / Fundacja Psia Duszka
Nasi czworonożni pupile mają słuch dużo bardziej wrażliwy niż my, dlatego wybuchy petard są dla nich dużo bardziej nieprzyjemne niż dla nas. Nic dziwnego, że w ostatni weekend pewnego psa przestraszyły fajerwerki.
Psiak około godziny 2 rano spłoszony fajerwerkami nabija się na 30 cm pręt wystający z płotu. Mieszkańcy posesji, na której rzecz się dzieje, próbują zdjąć pieska, jedna osoba zostaje pogryziona, najprawdopodobniej z bólu, bo psiak okazuje się potem być łagodny – tak opisują początek tej historii wolontariusze z Fundacji Psia Duszka na swoim profilu na Facebooku.
Do fundacji informacja o tym, co się stało, dociera o 8 rano w sylwestra. Zadzwonili do niej zdesperowani ludzie, którzy usiłowali pomóc psu. Co się działo przez te kilka godzin?
Psa przestraszyły fajerwerki – miał pecha, że w święta
Najpierw odmawia przyjazdu straż pożarna. Zawiadomiona o 4 rano policja przez dwie godziny usiłuje się dodzwonić do kogokolwiek w gminie. O 6 budzą sekretarz gminy. Do 8 patrol policji stoi przy psie, który cierpi, krwawi, wymiotuje. Gminny lekarz weterynarii jest na urlopie. Wolontariusze wzywają swojego weterynarza.
Jednak zaraz po tym dostajemy informację, że już jedzie hycel oraz weterynarz zorganizowany przez gminę – piszą na Facebooku.
Zjawia się dopiero około 10. Przyjeżdżają też przedstawicielki Biura Obrony Zwierząt APA. Potrzebna jest pomoc, by wyciąć kawałek płotu. Psa przecież nie można tak zwyczajnie zdjąć z prętu, na który się nabił, bo można by uszkodzić narządy wewnętrzne. Oddział OSP, który się w końcu pojawia, nie ma odpowiedniego sprzętu, ale na szczęście szybko go organizuje.
Razem z dziewczynami z APA i strażakami wycinamy kawałek płotu i umieszczamy psiaka w prywatnym aucie jednej z dziewczyn z APA. Dziewczyny wiozą pieska do kliniki w Chorzowie – czytamy na Facebooku.
Wtedy pojawia się wójt gminy i stwierdza, że gdy są święta, to nie da się nic zrobić.
Szczęśliwy finał
Piesek wisi przebity na wylot od 2 w nocy do 10 rano. Szlag mnie trafia, gdy o tym pomyślę. Jedyne, co mogłam, to dać mu pić i głaskać, mówiąc, że wszystko będzie dobrze – pisze rozgoryczona wolontariuszka Psiej Duszki.
Na szczęście to, co się stało w nocy z soboty na niedzielę, ma szczęśliwy finał.
Pies zoperowany, czuje się lepiej, był rano na pierwszym spacerze na czterech łapach. Jest dobrze. Krążenie w łapce wróciło! – informują w Nowy Rok wolontariusze.
Znalazł się też właściciel psa. Zwierzak ma na imię Pepe i jest mieszańcem. Znajduje się teraz pod opieką organizacji APA. Co dalej z Pepe, zdecydują gmina i APA.
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
14.10.2024
Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.
undefined
10.10.2024
Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!
undefined
01.10.2024
Pies z Piły – walka o wolność po latach zaniedbania
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wyobraź sobie, że cały twój świat ogranicza się do kilku metrów kwadratowych. Nie masz dokąd pójść, a jedyne, co czujesz, to ciężar łańcucha na szyi. Dla wielu psów w Polsce taki scenariusz to nie wytwór wyobraźni, ale codzienność.
undefined