16.07.2007
Jak foka w wodzie
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lubisz aktywny wypoczynek z psem? Zabierz go na spływ kajakowy. Tam na pewno nikt ci nie powie: w tym hotelu psów nie przyjmujemy
fot. Shutterstock
Foka i Bert, welsh corgi cardigany z hodowli Magdy Zalewskiej, towarzyszą mi na spływach już od kilku lat. Przepłynęliśmy razem setki kilometrów, zjedliśmy dziesiątki kiełbasek z ogniska i pozbyliśmy się niejednego kleszcza. Na początku obawiałam się, jak psy z natury pasterskie będą się czuły w wodzie. Magda przekonywała mnie, że w plenerze odnajdą się doskonale. I dodała koronny argument: będą pilnować naszego obozowiska.
Pierwszy kontakt z kajakiem był dla nich sporym przeżyciem. Nie miały najmniejszego zamiaru grzecznie w nim leżeć. Próbowały uciekać, ale po kilku kilometrach kołysanie i plusk opadającej z wioseł wody po prostu je uśpiły. Nawet nie spostrzegły, kiedy przybiłyśmy do brzegu. Natychmiast zażyły orzeźwiającej kąpieli i zmusiły zmęczoną Magdę do zabawy w rzucanie patyka do wody. Już pierwszy dzień spływu okazał się sukcesem w socjalizowaniu Foki i Berta w warunkach kajakowo-biwakowych. Każdy następny był lepszy.
Jasne, że zdarzały się i wpadki. Czasem starczyła chwila nieuwagi i psy pałaszowały przygotowane na ognisko mięsne smakołyki. Często po kąpieli w jeziorze maszerowały prosto do namiotu i układały się na naszych puchowych śpiworach. Bywało też, że po przechadzce w lesie i wytarzaniu się w czymś co najmniej nieładnie pachnącym całą noc raczyły nas swoimi „perfumami”. Ale co to jest w porównaniu z rozrywką, jakiej potrafią dostarczyć spływowiczom! Oglądanie psiej radości wynikającej z kontaktu z naturą jest niezwykle relaksujące. No i nie bez znaczenia jest sama myśl, że żaden nocny szelest nie zostanie przeoczony. Bert i Foka doskonale się sprawdzają w roli wartowników – odgonią każdego intruza.
Gorzej bywa, kiedy zabieramy psy na trudne trasy, szlaki pełne powalonych drzew, czyhających tuż pod lustrem wody głazów i z szybką spienioną wodą. Pokonanie takich przeszkód niejednokrotnie wymaga błyskawicznego wysiadania z kajaka i przenoszenia go. Psy są wtedy zdezorientowane, wyczuwają, że dzieje się coś niedobrego, czasem próbują wyskakiwać, a to już może być naprawdę niebezpieczne. Dlatego na szczególnie trudnych odcinkach Bert i Foka dołączają do bagażu i są transportowane lądem. Inna rzecz, że na pewno muszą się denerwować z powodu kilkugodzinnej rozłąki ze swoją panią. Szybko jednak odzyskują animusz i zabawa zaczyna się na nowo. Doszło nawet do tego, że nie reagują, kiedy dziób kajaka uderza w jakąś przeszkodę. Podnoszą tylko wzrok na Magdę i sprawdzają, czy wszystko w porządku. Jeśli tak, można spać dalej.
Za nami kolejny spływ z Bertem i Foką. Tym razem wybrałam Wel – trudny, bo pełen przełomów lewy dopływ Drwęcy. Przed nami – w sierpniu – Gwda. Niewykluczone, że i tym razem psiaki spędzą trochę czasu w samochodzie z bagażem. Ale i tak wiem, że się ucieszą!
Psi ekwipunek
Zabierając psa na spływ, trzeba też wziąć jego książeczkę zdrowia z zaświadczeniem o szczepieniach, obrożę z adresówką, długą smycz i kaganiec. Poza tym miski na wodę i zapas karmy. Nie można też zapomnieć o ręczniku do wycierania często kąpiącego się czworonoga i szczotce do wyczesywania skołtunionego po gonitwie w chaszczach futra. Przyda się dodatkowa karimata, na której pupil będzie spał w namiocie, oraz pęseta do wyciągania kleszczy – codzienne przeglądanie skóry jest w biwakowych warunkach konieczne! Zbędne są za to zabawki – szyszki i patyki doskonale je zastąpią.
Przed spływem warto przeanalizować trasę i zapisać numery telefoniczne klinik weterynaryjnych w pobliżu szlaku. Nie zawadzi mieć przy sobie wodę utlenioną i bandaże oraz opaski uciskowe na wypadek, gdyby pies się skaleczył.
Pies na spływ
Nie każdy pies nadaje się na spływ. Przed podjęciem decyzji o wspólnym urlopie w kajaku trzeba sprawdzić, jak nasz podopieczny reaguje na wodę, czy się jej nie boi, czy lubi się kąpać, czy nie jest płochliwy.
Bywają spływy, podczas których codziennie grzmi, wieje i leje tak, że aż namiot się trzęsie. Jeśli więc pies się lęka burzy, lepiej nie fundować mu wątpliwej rozrywki i umieścić go w sprawdzonym psim hotelu lub zapewnić opiekę znanej mu osoby.
Pies spływowy powinien lubić ludzi oraz inne zwierzęta. Najczęściej pływa się w grupach, a namioty rozbija na polach biwakowych, gdzie zazwyczaj jest tłoczno. Jeśli twój pupil bywa agresywny w stosunku do obcych osób, poza kajakiem musi nosić kaganiec. Nie wolno też pozwolić, żeby puścił się w pościg za zwierzyną łowną czy ptakami wodnymi.
RASY WODOLUBNE
Choć większość psów lubi wodę, to generalnie najbardziej lubią pływać:
- przedstawiciele wielu ras myśliwskich (zwłaszcza – choć nie tylko! – wyhodowanych do aportowania z wody): retrievery, płochacze, wyżły, gończe polskie, beagle
- nowofundlandy
- większość owczarków, np. niemieckie, belgijskie, australijskie, collie
- większość terierów
- sznaucery olbrzymy i średnie (UCh)
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
21.11.2024
Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.
undefined
07.11.2024
Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.
undefined
28.10.2024
"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!
undefined