20.10.2005

Jak w Polsce wyglądają cmentarze dla zwierząt?

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Prędzej czy później moment pożegnania nadejdzie… Jak godnie uczcić pamięć zwierzaka, który nierzadko jest naszym najlepszym przyjacielem?

cmentarze dla zwierząt

fot. Shutterstock

W Polsce jest zaledwie kilka miejsc, w których można pochować pupila. Specjalne cmentarze dla zwierząt znajdują się w okolicach dużych miast, m.in. pod Warszawą, Wrocławiem, Bydgoszczą, a także w aglomeracji śląskiej – w Rybniku.

Nagrobki pełne zabawek

Podwarszawski cmentarz dla zwierząt Psi Los w słoneczną, październikową niedzielę. Na niewielkim parkingu tłok, kilka rodzin przyjechało na grób swojego zwierzaka. Krzątają się, wyrywają chwasty wokół małych mogiłek, podlewają kwiaty, grabią suche liście. Na cmentarzu pochowane są głównie psy i koty, ale zdarzają się też króliki czy papużki. Jest nawet urna z prochami konia. Cmentarze dla zwierząt przypominają te dla ludzi. Tyle tylko, że na grobach oprócz kwiatów i zniczy często widać… psie zabawki. Na pamiątkowych tablicach umieszczono zdjęcia zwierzaków i dedykacje: „Byłeś naszą miłością, nasze serca są smutne”, „Jedyny, ukochany przyjaciel”.

Na groby zwierząt najczęściej przyjeżdżają osoby samotne, dla których odejście czworonoga było prawdziwą tragedią. Zauważa też, że na cmentarzach chowają swoje zwierzęta głównie mieszkańcy miast i osoby wykształcone. O psy bezdomne czy zaniedbywane za życia po śmierci tym bardziej nikt się nie troszczy. Wyjątkiem są zwierzęta ze schroniska w Rybniku, które są chowane na cmentarzu, choć nie mają indywidualnych grobów – mówi Witold Woyda, właściciel cmentarza Psi Los. Piotr Plucik, kierownik schroniska dla zwierząt i cmentarza w Rybniku.

Pogrzeb kosztuje – w zależności od wielkości zwierzęcia – nawet 350 zł. W cenę wliczona jest też pamiątkowa tabliczka i utrzymanie czystości na cmentarzu. Kwaterę wykupuje się zazwyczaj na czas z góry określony. Później za kolejne lata trzeba znowu płacić. Dodatkowe koszty ponoszą osoby, które chcą ufundować swojemu zwierzakowi pomnik lub marmurową tablicę. Oficjalnie w cennikach nie ma takich usług, ale właściciel cmentarza może skontaktować potrzebującego z odpowiednim rzemieślnikiem.

W niezwykły sposób honorowane są zwierzęta pochowane w Mochlu nieopodal Bydgoszczy. Na grobie każdego leży polny kamień.

Zbieranie kamieni to od wielu lat hobby mojego męża, teraz wykorzystujemy je na cmentarzu – opowiada Barbara Lis, zarządzająca cmentarzem wraz z mężem.

Bez krzyży

Podobieństwo do ludzkiego cmentarza przejawia się także w zachowaniach ludzi, którzy regularnie odwiedzają groby swoich ukochanych zwierząt. Przyjeżdżają nawet na Wszystkich Świętych, a w ostatnich latach coraz częściej także w Dniu Zwierząt. W okolicach święta św. Franciszka z Asyżu tłok na cmentarzu jest największy. Na pierwszy rzut oka cmentarze dla zwierząt odróżniają od ludzkich dwie rzeczy.

Po pierwsze, znacznie mniej jest tu grobów zaniedbanych. Jeśli bowiem ktoś decyduje się na poniesienie kosztów pochówku zwierzęcia, to później dba o jego grób. Po wygaśnięciu umowy (z reguły 2-letniej) stare groby są usuwane. Druga różnica to brak krzyży. Zdarzają się wprawdzie osoby, które chciałyby ustawić krzyż na mogile zwierzaka, ale zazwyczaj nie zgadzają się na to właściciele cmentarzy. Wyjątek stanowi Piotr Plucik: – Skoro organizuje się msze św. dla właścicieli i zwierząt, to dlaczego na zwierzęcym cmentarzu nie miałby stać krzyż? – pyta. Jak dotąd jednak w Rybniku nikt się jeszcze na to nie zdecydował.

Trwały ślad

Nie ma w Polsce wielkich uroczystości pogrzebowych. Z reguły ceremonie są skromne, biorą w nich udział głównie rodziny.

Czasem pogrzeb jest opóźniany o kilka dni, aby cała rodzina mogła dojechać – mówi Tomasz Jagielski, właściciel cmentarza w Szymanowie (woj. dolnośląskie).

Bywa, że czytane są fragmenty z Biblii albo okolicznościowe wiersze. Leje się wiele łez. Z usług polskich cmentarzy korzysta, według naszych szacunków, w każdym miesiącu co najmniej kilkadziesiąt osób. To niewiele, ale warto pamiętać, że jeszcze do niedawna wielu ludzi o takich miejscach w ogóle nie wiedziało.

Pierwszy w Polsce cmentarz dla zwierząt (Psi Los pod Warszawą) powstał niespełna 15 lat temu. Wcześniej Polacy mogli się przekonać, jak wygląda takie miejsce jedynie z filmu. W trzeciej części sagi o rodzinach Karguli i Pawlaków „Kochaj albo rzuć” bohaterowie pojechali na pogrzeb krewnego do USA i omyłkowo trafili na cmentarz dla zwierząt. W latach 70., gdy film powstał, ta scena była odbierana raczej humorystycznie. Tymczasem teraz, zdaniem właścicieli cmentarzy, także w Polsce zainteresowanie ich usługami rośnie. Decydują o tym nie tylko względy sanitarne, ale przede wszystkim chęć pozostawienia trwałego śladu po zwierzęciu. Zwłaszcza że w myśl przepisów nie wolno zmarłego zwierzęcia pochować na prywatnej posesji ani wywieźć zwłok do lasu.

Zjednoczeni w bólu

Przed kilkoma laty felietonista „Tygodnika Powszechnego” Jacek Podsiadło tak pisał o pogrzebach zwierząt: „Pamiętajmy, że to my potrzebujemy grobu jako śladu minionej obecności, nie zwierzęta”. Te słowa są w dużej mierze prawdziwe. Okazuje się bowiem, że cmentarze dla zwierząt to nie tylko miejsca pamięci o pupilach, ale także miejsca spotkań, nawiązywania znajomości.

Dla niektórych przyjazd do nas to forma wypoczynku – mówi Barbara Lis.

Nie powinno to jednak dziwić, bo przecież przyjeżdżający na grób zwierzaka mają pewność, że spotkają tam wyłącznie podobnych sobie miłośników zwierząt.

Wirtualny pomnik

Cmentarzy dla zwierząt jest niewiele, a nie każdy może przejechać pół Polski, by pochować swojego ulubieńca. Jak inaczej można ocalić od zapomnienia ukochanego zwierzaka? Przed laty poeci o swoich umarłych zwierzęcych przyjaciołach pisali wiersze, dziś korzystając z dobrodziejstw techniki, można postawić swojemu ulubieńcowi „pomnik” na wirtualnym cmentarzu. W internecie jest wiele takich miejsc. Zwykle noszą one nazwę Tęczowego Mostu (określenie pochodzi z wiersza Paula C. Dahma zaczynającego się słowami: „Ta część nieba nazywana jest tęczowym Mostem”). Na stronach WWW zamieścić można zdjęcie i opis zwierzaka, a nawet posadzić na jego grobie wirtualny kwiatek.

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się