15.12.2021
Ze schroniska w ręce oprawcy. Pies został pobity za to, że pogryzł kabel od ładowarki
Alicja Kowalska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Bił i głodził, a miał… kochać. Pies ze schroniska trafił w ręce oprawcy. Interweniowali policjanci.
fot. KPP w Starogardzie Gdańskim
Ze schroniska trafił w ręce okrutnego człowieka. 24-latek znęcał się nad adoptowanym zaledwie miesiąc wcześniej czworonogiem, bo… pies pogryzł kabel od ładowarki. Pobite, wychudzone i skrajnie zaniedbane zwierzę dzięki interwencji starogardzkich policjantów trafiło pod opiekę weterynarza. Mężczyzna usłyszał zarzuty, a śledczy wystąpili z wnioskiem o zastosowanie wobec oprawcy tymczasowego aresztu.
Bił i głodził
Do 3 lat pozbawienia wolności – tyle grozi mieszkańcowi Kociewa, który znęcał się nad psem. Na początku grudnia dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim przyjął zgłoszenie o psie, wobec którego stosowano przemoc. Odpowiedzialny za ten czyn miał być 24-letni mieszkaniec Kociewa, który nie tylko brutalnie bił czworonoga, ale również go głodził.
Pies czekał na ratunek w torbie
Sytuacja, którą policjanci zastali na miejscu, nie pozostawiała wiele pola dla wyobraźni… Przy funkcjonariuszach właściciel psa wyjął przestraszonego czworonoga z torby, która zawieszona była na wieszaku. Zwierzę było wychudzone, bardzo się bało, a jego stan fizyczny wskazywał, że zgłoszenie o znęcaniu nie było przesadzone. Do tego psiak miał problemy z chodzeniem. Funkcjonariusze uratowali psa z opresji, a osłabione zwierzę oddali pod opiekę weterynarza. Oprawca przyznał się do tego, że podniósł rękę na psa. Tłumaczył, że miała to być kara za pogryzienie kabla od ładowarki.
Z deszczu pod rynnę
Sam fakt tak nieludzkiego traktowania niewinnego czworonoga sprawia, że włos się jeży na głowie. Sytuacja jest jednak o tyle dramatyczna, że – jak przyznał 24-latek – pies został przez niego adoptowany ze schroniska zaledwie miesiąc wcześniej. Zwierzak miał szansę na nowe, lepsze życie, ale zamiast trafić do kochającego, troskliwego domu, dostał się w ręce bezdusznego człowieka, swojego oprawcy. Opuścił bramy schroniska tylko po to, żeby cierpieć głód i ból, a zamiast miłości czuć strach.
Policjanci zatrzymali 24-latka w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wielbicielka zwierzaków wszelkiej maści i rodzaju, dlatego moja praca to moja pasja :) Opiekunka dwóch niesfornych kocic Lilo i Youki oraz suczki o imieniu Negra.
Zobacz powiązane artykuły
26.11.2024
Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!
undefined
14.10.2024
Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.
undefined
10.10.2024
Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!
undefined