18.04.2018

Zaginiony 1,5 roku temu labrador odnalazł się! Przez cały ten czas mieszkał w lesie

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Spał jak zając pod miedzą. Cały czas czujnie, by w razie potrzeby zażegnać zagrażające mu niebezpieczeństwo. Atakowały go nie tylko leśne zwierzęta, ale i kleszcze. Zaginiony 1,5 roku temu labrador odnalazł się!

Zaginiony 1,5 roku temu labrador odnalazł się

fot. Buddha Dog Rescue and Recovery

W październiku 2016 roku czarny labrador Bandit uciekł z gabinetu weterynaryjnego w mieście Gardiner w stanie Nowy Jork w Stanach Zjednoczonych. Pokonał kilkanaście kilometrów i znalazł odpowiadające mu miejsce. Teren był lesisty i błotnisty. Znajdował się w okolicy miejscowości Walden. W końcu jednak zdarzyło się coś, co sprawiło, że zaginiony 1,5 roku temu labrador odnalazł się.

Miesiąc temu zauważył go przejeżdżający w pobliżu motocyklista. Bandit stał na skraju lasu, a na szyi miał obrożę, którą założyli mu jego właściciele 1,5 roku wcześniej. Motocyklista zawiadomił pomagającą zwierzętom organizację Buddha Dog Rescue and Recovery.

Pojechaliśmy na miejsce, ustawiliśmy klatkę i zamontowaliśmy kamerę do prowadzenia obserwacji. Kiedy usłyszałam, że ma obrożę, nie mogłam się doczekać momentu, gdy dowiemy się, co to za pies i skąd pochodzi. Miałam nadzieję, że pomożemy mu wrócić do jego rodziny – opowiada reporterom Thedodo.com Nicole Asher z Buddha Rescue and Recovery.

Oswajanie

Asher, która specjalizuje się łapaniu zaginionych psów, obserwowała go dzięki zamontowaniu kamery i wielokrotnie przyjeżdżała na miejsce, w którym przebywał Bandit. Dowoziła mu jedzenie i zabawki. Gdy po kilku dniach okazało się, że Bandit nie wszedł do klatki, Asher przywiozła większą i umieściła w niej smakołyki, by skusić labradora.

Był bardzo płochliwy, więc każdy nowy przedmiot, który umieścilibyśmy w jego otoczeniu, mógłby go wystraszyć – opowiada Nicole Asher.

W końcu po pięciu dniach Bandit zaczął się zbliżać do nowej klatki, bawił się zostawionymi wokół zabawkami, próbował do niej zaglądać, odganiał zainteresowane nią lisy i szopy pracze.

Stawał przy niej, szczekał, jeżył sierść i prosto stawiał ogon – opowiada Nicole Asher.

Bandit w końcu zebrał się na odwagę

Pod koniec marca, gdy Nicole myślała, że Bandit już nigdy nie wejdzie do klatki, w końcu zebrał się na odwagę i do niej wskoczył. Nicole w końcu mogła sprawdzić dane z przywieszki do obroży, zadzwonić do właścicieli i powiedzieć, że zaginiony 1,5 roku temu labrador odnalazł się. Niestety okazało się, że sytuacja rodziny się zmieniła i Bandit nie może do nich wrócić.

Schronisko Ramapo-Bergen Animal Refuge zgodziło się przyjąć Bandita. Przebadał go lekarz weterynarii i okazało się, że labrador nie jest specjalnie wychudzony. Żył bowiem na terenie, gdzie odbywały się polowania, i żywił się pozostałościami po nich. Okazało się jednak, że trzeba go leczyć z powodu chorób wywołanych przez kleszcze.

Bandit spędził połowę swojego życia, troszcząc się sam o siebie, zajmie więc trochę czasu, nim nauczy się na nowo żyć w domu – tłumaczy Nicole Asher.

Na razie labek odsypia czas, gdy musiał niemal stale czuwać, uczy się żyć pod opieką człowieka i czeka na takiego, który będzie już z nim do końca życia. Historia Bandita daje też nadzieje tym, którzy szukają swych podopiecznych, zaginionych w różnych okolicznościach. Informacja, że zaginiony 1,5 roku temu labrador odnalazł się, daje nadzieję, że i one się odnajdą.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się