29.12.2021
Oczekiwania vs. rzeczywistość. Cała prawda o życiu z psem
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Często nierealne i nijak mające się do rzeczywistości. Mowa o oczekiwaniach – również tych względem wspólnego życia z psem.
fot. Shutterstock
Jeszcze zanim w domu pojawi się czworonożny towarzysz, wyobrażasz sobie, jaki będzie miał charakter i jak będzie wyglądało wasze wspólne życie. Jesteś pełen entuzjazmu. Wierzysz też, że pies cudownie odmieni pielęgnowane w tobie od lat złe nawyki. Ale jak to bywa z oczekiwaniami – niewiele mają one wspólnego z rzeczywistością. O czym niektórzy przekonują się już w pierwszych dniach pobytu czworonoga. Nagle okazuje się, że pies nie jest taki, jakiego sobie wymarzyliśmy. Na przykład Azor, który zamiast odstraszyć potencjalnego złodzieja, lgnie do niego i wręcz zaprasza do domu w myśl „zabierz, co tylko chcesz, tylko mnie pogłaszcz”. A i nasze początkowe założenia wcielić w życie wcale nie jest tak łatwo. Czy to źle? Absolutnie nie! Każdy pies ma inny charakter, a co za tym idzie, jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Nie zawsze będzie robił to, czego oczekuje od niego opiekun. Sprawdźmy więc, jakie są najczęstsze oczekiwania psiarzy i jak wygląda wspólne życie z psem w wielu psich domach.
Oczekiwania vs. rzeczywistość: spacery
Pierwszy miał być skoro świt i wcale nie taki hop tylko na siku i kupkę. Wierzyłeś, że wraz z pojawieniem się psa wypracujesz w sobie nawyk wczesnego wstawania – najlepiej jeszcze zanim zadzwoni pierwszy alarm. A w rzeczywistości? Prawie każdego dnia toczysz walkę ze sobą, z budzikiem i psem. Choć w przypadku tego ostatniego bywa różnie. Większość psów szczeka nad uchem na zmianę z najbardziej znienawidzonym dźwiękiem – alarmem budzika. Jeśli to nie pomoże, wskakuje na łóżko, liże po twarzy czy szarpie kołdrę. Inny scenariusz? Przybiega wraz z pierwszą drzemką, kładzie się obok i przesypia z tobą kilka kolejnych. Ostatecznie i tak wychodzi na to, że to nie ty wyprowadzasz psa na poranny spacer, a on ciebie. Podobnie bywa, gdy na dworze jest zimno, wieje i pada.
Oczekiwania vs. rzeczywistość: jedzenie
Kupna – jeśli tak, to jaka? Sucha, mokra, BARF, a może samemu gotować? Tak, to zdecydowanie spędzało ci sen z powiek, zanim jeszcze Azor pojawił się w domu. Masz za sobą przeczytaną niezliczoną ilość poradników i psiążek kucharskich. W końcu udało ci się dokonać wyboru – nie tylko jeśli chodzi o pełnowartościowy pokarm, ale też odpowiednie miseczki. Producent karmy zapewnia, że żaden pies się jej nie oprze, a i w reklamie zwierzak zajadał się ze smakiem. Jak żaden to żaden. Nawet twój Azor. No i przecież taka tania to ona nie była. Chociaż pies faktycznie się nią zajada, to wygląda tak, jakby się nie najadał, bo nie ma dnia, by nie żebrał o kęs ludzkiego jedzenia. Niekiedy wystarczy, że odwrócisz się tylko na chwilę, a połowa twojej obiadowej porcji po prostu znika – choć trafniej byłoby napisać, że jest w psim brzuchu. Niestety takie podjadanie może skończyć się dla Azora tragicznie.
Oczekiwania vs. rzeczywistość: spanie
Postanowiłeś – pies będzie spał w legowisku. Kupiłeś więc wypasione posłanie, że aż sam z chęcią być się w nim zdrzemnął. Gdybyś tylko się zmieścił, rzecz jasna. Cóż, i w tym przypadku oczekiwania zostały zweryfikowane przez rzeczywistość. Owszem, pies śpi, ale nie w legowisku, a w TWOIM łóżku. Co więcej, nie wygląda to tak uroczo jak na tych filmikach w internecie. Miałeś nadzieję, że chociaż poduszką nie będziesz musiał dzielić się z psem. Nic z tego. Szybko przekonałeś się, że lepiej będziesz się wysypiał tuż obok, na podłodze, zwłaszcza gdy z Azora jest naprawdę spory psiak. A pies? Cóż, niech sobie śpi w łóżku, skoro i tak rości sobie do niego prawa.
Oczekiwania vs. rzeczywistość: szkolenie
Choć z twojego Azora żaden border collie, to swoją inteligencją nie miał mieć sobie równych. Każdego dnia miałeś uczyć go nowych sztuczek i komend. Oczami wyobraźni widziałeś nawet, jak podaje ci pilota czy kapcie. Wszak z psa żaden służący, a i on o tym doskonale wie. Bo choć faktycznie za przysmak zrobi jakąś sztuczkę, to mimo wszystko zamiast Azora skorego do nauki, trafił ci się wyjątkowo oporny uczeń, a i tobie jakoś tak nagle zabrakło cierpliwości i czasu, by poza podstawowymi komendami nauczyć go czegoś więcej.
Oczekiwania vs. rzeczywistość: zachowanie
Ułożony, grzeczny i taki, który niczego nie niszczy? Zanim jeszcze zamknąłeś za sobą drzwi, pies już dał ci do zrozumienia, że rzeczywistość może znacząco odbiegać od twoich oczekiwań. Co gorsza, wcale nie kończy się jedynie na pogryzionych kapciach. W tym przypadku jednak warto bliżej przyjrzeć się temu problemowi, ponieważ u jego podstaw może leżeć lęk separacyjny bądź nuda. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.
Oczekiwania vs. rzeczywistość: nastawienie
Naoglądałeś się zdjęć i filmików, gdzie psy darzą ogromną sympatią dzieci oraz inne zwierzaki. Od swojego Azora oczekiwałeś tego samego – miał być też duszą towarzystwa na wszystkich zjazdach rodzinnych czy spotkaniach ze znajomymi. No właśnie, miał. Okazuje się jednak, że od dzieci to byle jak najdalej, zaś z psami lubi się witać, ale z daleka. Natomiast na dzwonek do drzwi i kręcących się po domu gości reaguje nerwowym szczekaniem lub chowa się w miejscu, w którym nikt go nie znajdzie.
Choć twoje oczekiwania względem psa mogą szybko zostać zweryfikowane przez rzeczywistość, to jedno na pewno nie ulegnie zmianie – zawsze będzie cię kochał.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined