06.02.2020
Czy powinniśmy zdejmować psu obrożę lub szelki po spacerze?
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Każdy psiak przebywający na zewnątrz powinien mieć na sobie obrożę lub szelki, to raczej oczywiste. Ale czy po powrocie ze spaceru do domu powinniśmy od razu je psu zdejmować ?
fot. Shutterstock
Szelki lub obroża to absolutna konieczność na każdym spacerze! Dzięki wyszytej lub przyczepionej adresówce psiak ma większą szansę wrócić do domu, jeśli podczas przechadzki gdzieś nam się zapodzieje. Jednak czy takie akcesoria są konieczne, gdy zwierzak przebywa w domu? Dlaczego warto zdejmować psu obrożę po każdym spacerze?
Kiedy warto zdejmować psu obrożę?
Czworonogi, które poza spacerami przebywają w domu, nie potrzebują stale nosić szelek lub obroży. Szczególnie jeśli nie mają najmniejszych szans, by samodzielnie wydostać się na zewnątrz. Jednak jeśli nasz pupil często przebywa w ogrodzie lub ma do niego wolny dostęp, obroża lub szelki z przyczepioną adresówką to konieczność! Nigdy nie wiadomo, kiedy psiak zrobi pod siatką podkop, znajdzie dziurę w płocie lub po prostu go przeskoczy… Dlatego powinniśmy upewnić się, że istnieje możliwość szybkiej identyfikacji naszego zwierzaka na wypadek takiej sytuacji.
Dlaczego warto zdejmować psu obrożę w domu?
Stałe noszenie dobrze dopasowanej, szerokiej obroży bywa dla wielu psów niekomfortowe. Również ciągłe pobrzękiwanie adresówki może być niezwykle irytujące! Noszenie w domu obroży lub szelek, szczególnie gdy nie mamy zwierzaka ciągle na oku, ma jednak wiele innych wad – od czysto estetycznych, aż po ryzyko poważnych zagrożeń…
Wycieranie się sierści
Nawet najbardziej delikatna obroża czy najlepiej dopasowane szelki mogą zniszczyć psie futro. Szczególnie jeśli noszone są bez przerwy! Niezdejmowane w domu akcesoria sprawiają, że mające z nimi kontakt futro niszczy się, odkształca, a z czasem może nawet wytrzeć się do gołej skóry. Stąd niedaleko już do podrażnień i bolesnych otarć! Uszkodzona skóra narażona jest na różnego rodzaju infekcje, które mogą wymagać długotrwałego leczenia. Również materiał, z jakiego wykonane są akcesoria, może powodować alergie skórne, których skutkiem nierzadko są rany na psiej skórze.
Ryzyko zadławienia
Niepilnowane psiaki, szczególnie młode i nudzące się w domu lub cierpiące na lęk separacyjny, mogą przegryźć noszoną przez siebie obrożę lub szelki. Konieczność kupienia nowych akcesoriów nie jest jednak najgorsza. Połknięty kawałek materiału, skóry lub zapięcia może spowodować zadławienie, a nawet rozerwanie ścian przewodu pokarmowego. W takich sytuacjach tylko szybka reakcja daje szansę na uratowanie czworonoga. Kiedy stanie się to pod nieobecność opiekuna… może skończyć się śmiercią pupila!
Możliwość uszkodzenia ciała
Zarówno szelki, jak i obroża stwarzają ryzyko zaczepienia się o jakąś część ciała psa. Drapiący się psiak może zaczepić się pazurem o kółko przy adresówce czy przełożyć łapę przez pasek od szelek. Zbyt luźne akcesoria mogą też zablokować się o dolną szczękę zwierzaka lub zaplątać o drugiego czworonoga podczas zabawy. Taka sytuacja nie tylko przysporzy naszemu pupilowi wiele strachu. Z łatwością też doprowadzi do uszkodzeń ciała, takich jak złamanie zęba czy nawet łapy, gdy psiak będzie chciał się oswobodzić!
Ryzyko uduszenia
To najpoważniejszy powód, by zdejmować psu obrożę i szelki po każdym spacerze. W każdym domu istnieją bowiem sprzęty, o które psia obroża, adresówka czy szelki mogą z łatwością się zaczepić. Może być to praktycznie wszystko – od pokrętła od kaloryfera, przez kosz na pranie, aż do prętów klatki kennelowej. Unieruchomiony w ten sposób psiak może narobić sporo krzyku, wołając po pomoc. Jednak kiedy nie ma nas w domu i nie możemy go uwolnić, szarpanie się i próba wyrwania z obroży mogą skończyć się naprawdę tragicznie!
Czy powinienem zdejmować psu obrożę po spacerze?
Decyzja oczywiście należy do opiekuna psa. Jeśli jednak istnieje choć niewielkie ryzyko zaistnienia powyższych sytuacji, powinniśmy dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw. Wbrew pozorom takie wypadki nie zdarzają się aż tak rzadko – jedna z amerykańskich behawiorystek zauważyła, że 15% psich opiekunów było choć raz świadkami podobnej sytuacji!
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined