23.05.2018
Konduktor chciał wyrzucić mnie i mojego psa z pociągu. Miał prawo?
Alicja Kowalska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Jeśli planujecie zabrać swoje cztery łapy w podróż pociągiem, przeczytajcie, jak przygotować się do takiej wyprawy.
fot. Shutterstock
Podróż pociągiem z psem raczej nie należy do najłatwiejszych, a zwłaszcza tym środkiem transportu! Z jednej strony ty, bagaż i uciekający czas, a z drugiej podekscytowany pies, którego akurat wtedy, gdy się spieszysz, wszyscy chcą pogłaskać. Przeprawa przez peron i tłum nie zawsze oznaczają jednak koniec przygód. Kłopoty mogą zacząć się dopiero wtedy, gdy wsiądziecie do pociągu.
Jestem właścicielką niedużej suczki – kundelka. Konduktor chciał wyrzucić mnie i mojego psa z pociągu, bo sunia niby nie miała kagańca. Tylko że ona w ogóle nie jest agresywna, wręcz odwrotnie, chętnie przytula się do każdego. Nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek miałabym założyć jej kaganiec. Konduktor miał prawo??? – takie pytanie otrzymaliśmy na adres redakcja@psy.pl od Wiktorii.
Podróż pociągiem z psem
Konduktor, choć potraktował naszą czytelniczkę szorstko, działał zgodnie z przepisami. W przeciwieństwie do PKS-ów, które raczej nie wpuszczają psów na pokład, czworonogi w pociągach są mile widziane – możemy przewozić je pod warunkiem, że zastosujemy się do kilku zasad:
- Szczepienia – planując podróż, upewnij się, że pies ma ważne szczepienia, szczególnie to na wściekliznę. Konduktor ma prawo poprosić cię o książeczkę zdrowia pupila. Dlatego pakując się na wyjazd, zadbaj, aby była pod ręką!
- Kaganiec – nawet jeśli twój czworonóg to oaza spokoju i z charakteru bardziej przypomina przytulankę, twoim obowiązkiem jest zadbać, aby pies miał kaganiec na sobie. Przepis ten nie dotyczy tylko psów przewodników oraz małych psiaków, które w koszykach lub transporterach podróżują na kolanach właściciela. W każdym innym przypadku kaganiec lepiej mieć, choćby zawieszony na szyi psa (nie każdy konduktor jest tak rygorystyczny). Inaczej nie wykluczone, że czeka nas taki stres, o jakim pisała nasza czytelniczka Wiktoria.
- Bilet – tak jak obowiązuje nas, tak i naszego psa. 15,20 zł zapłacimy za bilet w pociągach należących do PKP Intercity, a 4,50 zł w pociągach innych przewoźników (opłata nie dotyczy małych piesków, które przewożone w koszykach lub transporterach traktowane są jak podręczny bagaż). Wyjątkiem są Koleje Mazowieckie, w których pies podróżuje za darmo. UWAGA! Dobra wiadomość jest taka, że od początku 2016 roku bilet dla pupila możemy, tak jak własny, kupić przez internet. Wcześniej trzeba było stać po niego w często bardzo długiej kolejce do kasy lub kupić (za dodatkową opłatą oczywiście) u konduktora.
To trzy podstawowe zasady, których należy się trzymać, podróżując z psem pociągiem. Jest ich oczywiście jeszcze kilka (np. jeden właściciel ma prawo mieć pod opieką tylko jednego psa, pies nie może leżeć na miejscu pasażera itp.), ale bez ważnych szczepień psa, kagańca lub biletu wsiadacie do pociągu na własną odpowiedzialność. Musicie liczyć się z tym, że konduktor wlepi wam mandat lub, co gorsze, wysadzi z pociągu w połowie drogi. I będzie miał do tego prawo.
Wielbicielka zwierzaków wszelkiej maści i rodzaju, dlatego moja praca to moja pasja :) Opiekunka dwóch niesfornych kocic Lilo i Youki oraz suczki o imieniu Negra.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined