Atak paniki u psa. Co wiedzieć, by nigdy nie był dla nas zaskoczeniem?

author-avatar.svg

Dorota Jastrzębowska

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Atak paniki u psa to coś, na co każdy opiekun czworonoga musi być przygotowany. A ty jesteś?

atak paniki u psa

fot. Shutterstock

Psy również mogą doświadczać ataków paniki, tak jak my. Ważne jest, aby dostrzec oznaki we właściwym momencie. Atak paniki u psa może bowiem doprowadzić do tego, że sierściuch wyrządzi krzywdę sobie lub innej istocie. Zachowuje się wtedy zupełnie inaczej niż zwykle. Komendy, których zazwyczaj słucha, mogą w ogóle do niego nie docierać. Spanikowany pies przestaje być przewidywalny, a my tracimy nad nim kontrolę. Jak w takiej sytuacji pomóc pupilowi, samemu nie wpadając w panikę?

Atak paniki u psa prowadzi do nietypowych zachowań

Wielu z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wyglądają ataki paniki. Nagle ogarnia cię intensywny strach, tętno jest podwyższone, masz mdłości i czujesz się tak, jakby właśnie nastąpił koniec świata. Twój pies nie powie ci, co czuje, gdy dopada go podobny stan. Możesz to jednak wywnioskować sam – z jego zachowania. Atak paniki u psa może prowadzić do zachowań agresywnych lub depresyjnych – nawet jeśli twój pupil jest na co dzień wesolutkim aniołkiem.

Atak paniki u psa – oznaki

Oto kilka oznak, że twój psiak cierpi ma atak paniki:

1. Agresja. Jeśli twój pies jest zazwyczaj spokojny i łagodny, a nagle zaczyna atakować, pozornie bez przyczyny, lub w inny sposób wyraża agresję (warczy, pokazuje zęby, przybiera agresywną postawę), to może być atak paniki.

2. Ziewanie i ślinienie się. Psy mogą – podobnie jak my – ziewać z nudów, ale również z nerwów. Częste i intensywne ziewanie bywa u nich oznaką silnego stresu. Może mu towarzyszyć ślinienie się i oblizywanie, które jest jednym z sygnałów uspokajających.

3. Posikiwanie. Psy posikują, gdy są zdenerwowane lub przestraszone. Zwłaszcza młodym zwierzakom zdarza się to też np. przy powitaniu – okazują w ten sposób uległość. Jeśli jednak twój pies tego nie robił i nagle do tego doszło, musi być spanikowany.

4. Dyszenie. Zianie nie zawsze oznacza, że psu jest gorąco. To zachowanie może być również spowodowane ekscytacją czy bólem, a także silnym zdenerwowaniem. To jedna z najłatwiejszych do zauważenia oznak paniki.

5. Zachowania destrukcyjne. Znają to dobrze opiekunowie psów cierpiących na lęk separacyjny, którzy zastają po powrocie odrapane z farby drzwi czy futryny albo zerwane tapety. Podczas ataku paniki nawet mały pies ma „nadpsie” siły i może poczynić tak duże zniszczenia, że aż trudno w to uwierzyć.

6. Szczekanie. Kiedy nie ma wyraźnego powodu, aby pies szczekał, a jednak on uporczywie to robi, w ten sposób może się objawiać atak paniki. Opiekun dobrze znający swojego pupila z pewnością odróżni, czy jest on przerażony, czy szczeka na coś niedosłyszalnego dla ludzkiego ucha...

 

Atak paniki u psa – co robić?

Prawdopodobnie sam najlepiej wiesz, co może pomóc uspokoić twojego psa. Oto kilka uniwersalnych sposobów na poprawienie samopoczucia zestresowanego zwierzaka.

  • Mów do niego spokojnym, opanowanym, cichym głosem. Dasz mu w ten sposób do zrozumienia, że nie dzieje się nic niepokojącego.
  • Zabierz go na spacer. To powinno zadziałać uspokajająco, zwłaszcza jeśli psiak dostał ataku paniki w pomieszczeniu – źródło stresu zostanie w domu!
  • Stwórz mu warunki, by się mógł schować. To odwrotna sytuacja niż poprzednia. Jeśli pies dostanie ataku paniki np. z powodu burzy, uchyl drzwi do łazienki, by się mógł w niej schronić. Łazienka to ulubiona kryjówka czworonogów przed burzą.
  • Postaraj się zająć uwagę futrzaka czymś, co lubi, np. wspólną zabawą ulubioną zabawką. To może pomóc w sytuacji, gdy poziom stresu nie jest bardzo wysoki.

Niestety często trudno uspokoić psa podczas silnego ataku paniki. Nie krzyczmy wtedy na niego, nie wydawajmy mu komend. I tak w tym stanie nie jest w stanie ich wykonać, a tylko dolejemy oliwy do ognia. Poprośmy o pomoc behawiorystę lub weterynarza. Być może będą konieczne środki na uspokojenie. W żadnym razie jednak nie podawajmy ich na własną rękę – to bardzo niebezpieczne!

Pierwsza publikacja: 14.08.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Dorota Jastrzębowska

Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".

Zobacz powiązane artykuły

18.11.2024

Podbiegające psy bez smyczy – jak sobie z nimi radzić?

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Podbiegające psy to ogromny problem dla wielu opiekunów psów. Jak uchronić naszego czworonoga przed natrętem spotkanym na spacerze?

podbiegające psy bez smyczy

undefined

01.11.2024

Dlaczego pies nie chce jeść z miski, tylko z ręki?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Psie niejadki bardzo często łączy wspólna cecha. Pokarm znajdujący się w ich misce nie jest atrakcyjny - a dokładnie to samo pożywienie podane z ręki opiekuna nagle zyskuje na atrakcyjności i jest chętnie zjadane. Skąd ta różnica? I czy zawsze wynika z rozpieszczenia ukochanego pupila? Sprawdź, jakie mogą być przyczyny!

dlaczego pies nie chce jeść z miski, tylko z ręki

undefined

03.10.2024

Dlaczego pies mnie nie słucha na spacerze?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

“Atos! Atos! Wracaj tu szybko!” - tymczasem Atos, nic sobie z tego nie robiąc, dokazuje radośnie po parku, zaczepiając przechodniów i wszystkie napotkane psy… “Nelka, siad. Siad. Siad!!” - próbujesz posadzić psa, który szarpie podekscytowany w kierunku bawiących się dzieci.

dlaczego pies mnie nie słucha na spacerze

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się