17.12.2021
Krzykosiaki potrzebują pomocy, by zacząć wszystko od nowa. Jak się okazuje, serce dla zwierząt to za mało
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Z gminy Krzykosy do powiatu starogardzkiego. Sytuacja finansowa zmusiła pana Zbyszka do podjęcia trudnej decyzji. Przytulisko „Krzykosiaki – Psy w potrzebie” przenoszą się do nowego miejsca.
fot. www.facebook.com/krzykosiakipsy
„I choć zapomniał o nas świat” – nosi tytuł corocznej świątecznej zbiórki dla podopiecznych przytuliska „Krzykosiaki – Psy w potrzebie”. My nie zapomnieliśmy. Od nominacji pana Zbigniewa do nagrody Serce dla Zwierząt – plebiscytu organizowanego przez nasz portal – minęło ponad półtora roku. Wciąż jednak pamiętamy, co dobrego zrobił dla zwierzaków z trudną przeszłością, które niejednokrotnie ratował przed śmiercią. Ile poświęcił, by zdobyć ich zaufanie, przywrócić radość życia, a następnie znaleźć nowe kochające domy. Pan Zbyszek robi to od około 33 lat – i to bez względu na sytuację zdrowotną czy finansową. Dziś jednak potrzebuje pomocy ludzi dobrych serc.
Komornik, licytacje i ogromny niepokój
Psy, nazywane inaczej „Nyguskami”, to jego życie. Naprawia to, co inny człowiek zniszczył. W tym miejscu nie odmawia się pomocy żadnemu psu. Jak podkreśla Pan Zbyszek, „nasza rola to przygotowanie tych psiaków do adopcji”. Niestety przytulisko „Krzykosiaki”, które stworzył zupełnie sam, zostało objęte postępowaniem egzekucyjnym komornika i podlega licytacji. Pan Zbyszek wierzył, że uda się ocalić obiekt w Krzykosach. Miał nadzieję i wolę walki o azyl. Niestety kwota, która umożliwiłaby wykupienie przytuliska, jest ogromna, zaś zebrane środki ze zbiórki – niewystarczające. Pan Zbyszek martwi się, że bez tego miejsca „nie będzie mógł uratować już żadnego psiego życia”. Sytuacja ta wymusiła podjęcie radykalnych działań.
„Krzykosiaki” zaczynają od nowa
W sobotę, 11 grudnia 2021 roku, pan Zbyszek za pośrednictwem Facebooka poinformował, że „Krzykosiaki” zaczynają od nowa.
Podjąłem Decyzję. Ze względów finansowych i zagrożenia kolejną licytacją obecnego miejsca, gdzie jesteśmy z Krzykosiakami i dlatego że nie stać nas na odkupienie „Krzykos” Przytulisko Fundacji Krzykosiaki Psy w Potrzebie przenieść muszę do nowego miejsca. Wszystko zaczynamy z Krzykosiakami od nowa – napisał pan Zbyszek (pisownia oryginalna).
„Krzykosiaki” przenoszą się do powiatu starogardzkiego. Do miejsca, na które było ich stać, i gdzie stoją tylko mury, nic więcej. Jak napisał pan Zbyszek, „nie ma nic oprócz naszych i Krzykosiaków serc”. Muszą teraz zbudować wszystko od podstaw. Wszystko to, co już udało się panu Zbyszkowi stworzyć, ale co trwało wiele lat.
Jeśli chciałbyś wesprzeć finansowo pana Zbyszka i jego podopiecznych, możesz wpłacić pieniądze przelewem na konto:
- Fundacja Krzykosiaki – Psy w Potrzebie
Bank Zachodni WBK
39 1090 1203 0000 0001 3269 3116 - z zagranicy:
PL39109012030000000132693116
SWIFT/BIC: WBKPPLPP
Paypal: krzykosiaki.pl@gmail.com
Można też wesprzeć zbiórkę (www.ratujemyzwierzaki.pl) lub zakupić kalendarze (https://www.facebook.com/krzykosiakipsy/).
źródła: www.facebook.com/zyszek.kowalewski, www.ratujemyzwierzaki.pl, kurier-kolski.pl
Zobacz powiązane artykuły
14.10.2024
Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.
undefined
10.10.2024
Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!
undefined
01.10.2024
Pies z Piły – walka o wolność po latach zaniedbania
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wyobraź sobie, że cały twój świat ogranicza się do kilku metrów kwadratowych. Nie masz dokąd pójść, a jedyne, co czujesz, to ciężar łańcucha na szyi. Dla wielu psów w Polsce taki scenariusz to nie wytwór wyobraźni, ale codzienność.
undefined