Głodne i brudne. Psy z Bielawy żyły we własnych odchodach

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Zamknięte w mieszkaniu, które było nim tylko z nazwy, bez wody i jedzenia. W takich warunkach przebywały dwie suczki. Interweniował w ich sprawie Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.

Uratowane psy

fot. Facebook / Dolnośląski IOZ

W mieszkaniu unosił się ogromny fetor odchodów i moczu spowodowany długotrwałym niewyprowadzaniem psów na zewnątrz. Zwierzęta były znacznie odwodnione oraz szczupłe – tak napisali na Facebooku inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Właściciela od kilku dni nie było w domu, prawdopodobnie wpadł w ciąg alkoholowy. Gdyby sąsiedzi nie zawiadomili DIOZ, nie wiadomo, czy udałoby się zdążyć z pomocą. W mieszkaniu według informacji sąsiadów przebywało wcześniej 10 psów, ale miały one zostać zabite przez właściciela.

Legowiska psów

Inspektorzy DIOZ zwrócili się do Straży Miejskiej w Bielawie o wydanie zlecenia na przekazanie suczek do schroniska Azyl w Dzierżoniowie. Okazało się, że Straż Miejska zupełnie nie orientuje się w przepisach Ustawy o ochronie zwierząt. Zastępca Komendanta Straży Miejskiej polecił interweniującym inspektorom przywiązanie zwierząt do drzewa i pozostawienie ich!

Dopiero po długim czasie suczki zostały przewiezione do schroniska w Dzierżoniowie. Okazało się, że wcześniej Straż Miejska była kilkakrotnie wzywana przez sąsiadów nieodpowiedzialnego właściciela. Nie zrobiła jednak nic, aby odebrać zwierzęta człowiekowi, który jest niezdolny do opiekowania się nimi.

Jedzenie psów

Właścicielowi za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz posiadania zwierząt przez 10 lat. W sprawie nieprawidłowego funkcjonowania Straży Miejskiej w Bielawie zostanie złożona skarga do Burmistrza Bielawy.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.

Pimpek do adopcji

undefined

Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!

gdzie zgłaszać bezdomne psy

undefined

Pies z Piły – walka o wolność po latach zaniedbania

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Wyobraź sobie, że cały twój świat ogranicza się do kilku metrów kwadratowych. Nie masz dokąd pójść, a jedyne, co czujesz, to ciężar łańcucha na szyi. Dla wielu psów w Polsce taki scenariusz to nie wytwór wyobraźni, ale codzienność.

toz piła interwencja

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się