Chcesz porzucić lub zabić psa? Zadzwoń do mnie!

author-avatar.svg

Aleksandra Więcławska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Krzysiek Falba, nikomu nieznany mieszkaniec Warszawy opublikował na Facebooku post, który wywołał burzę, nie tylko w internecie…

Pies w schronisku

fot. Shutterstock

Nikomu wcześniej nieznany Krzysiek Falba z Warszawy napisał na Facebooku tak:

Jeśli myślisz o zabiciu psa, jeśli przychodzi ci do głowy, by przywiązać psa w lesie / powiesić go / utopić / otruć lub pozbyć się w jakikolwiek inny śmiertelny sposób – zadzwoń.

No i… zaczęło się. Lawina telefonów. W poście na Facebooku Krzysiek Falba ogłosił, że przyjedzie wszędzie, gdzie będzie trzeba, po psa, którego ktoś chce się pozbyć. Nie będzie zadawał zbędnych pytań, nie będzie szukał przyczyny. Po prostu – każdy, kto swojego psa z jakiegokolwiek powodu już nie chce, może się z Krzyśkiem umówić nawet w środku lasu i bez słowa psa mu oddać. A on, zamiast masakry, podaruje mu życie.

Odzew na post był niewyobrażalnie wielki. Już pierwszego dnia Krzysiek otrzymał setki telefonów od osób, które chciałaby, by odebrał od nich czworonoga. Postanowił więc nawiązać kontakt z wolontariuszami i fundacjami, które pomogą mu zająć się każdym z psów.

Musiał też zrezygnować z odbierania telefonów, bo najzwyczajniej w świecie fizycznie nie byłby w stanie ich wszystkich odebrać. Zaczął prosić o smsy z następującymi informacjami: miejsce, rasa lub wielkość psa, jego zdjęcie i pokrótce opis sytuacji.

Gdy próbowaliśmy się z nim skontaktować, jego telefon milczał. Prawdopodobnie z powodu ogromnej ilości zgłoszeń musiał go wyłączyć.

Krzysiek Falba ma 32 lata i jest prywatną osobą, nie prowadzi żadnego schroniska ani fundacji. Post napisał w przypływie emocji, gdy uświadomił sobie, jak wielka jest fala okrucieństwa wobec zwierząt. Ale kierował go do osób, które naprawdę wykorzystały już wszystkie możliwości oddania komuś zwierzaka, a odezwali się ludzie, którym po prostu przybłąkał się pies albo nie radzą sobie z wychowaniem pupila.

Po jego poście pojawiło się w sieci mnóstwo komentarzy – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Część osób jest zachwycona dobrym sercem Krzyśka, jego chęcią niesienia pomocy zwierzętom. Ale inni pytają, co zrobi ze zwierzakami, które odbierze, czy odda je organizacjom, których placówki i tak już pękają w szwach? Czy nie porywa się z motyką na słońce? Czy wie, jak ogromna może być skala zjawiska?

Krzysiek już zaczął zachęcać, by właściciele niechcianych psów najpierw szukali pomocy w okolicy, odzywali się do działających na ich terenie fundacji czy regionalnych oddziałów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

Po lawinie pytań wyjaśnił na Facebooku kwestie, które wszystkich nurtują. Czy jego wiedza o problemie bezdomności zwierząt w naszym kraju była wystarczająca, by napisać taki post? Nie. Czy swoją deklarację chce teraz wycofać? Nie. Czy ma już gotowy plan, jak to wszystko zorganizować i zacząć realizować? Nie.

Jedno jest pewne – Krzysiek otrzymał mnóstwo propozycji pomocy od osób, które chcą wziąć udział w jego pomyśle. Jak napisał, teraz wie, że nie musi być w tym sam.

Trzymamy kciuki, by pomysł Krzyśka się powiódł, ale również za to, by… nie miał zbyt wielu telefonów.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Aleksandra Więcławska

Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.

Zobacz powiązane artykuły

Tragedia w gminie Bolków. Zaniedbany husky nie przeżył – sprawą zajmuje się policja

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To kolejny przypadek, który przypomina, jak ważna jest szybka reakcja i zgłaszanie odpowiednim organom znęcania się nad zwierzętami. W sobotni poranek, 12 kwietnia, jaworska policja otrzymała zgłoszenie dotyczące skrajnie zaniedbanego psa. Zwierzę przebywało na jednej z prywatnych posesji w gminie Bolków.

zaniedbany husky w gminie Bolków

undefined

Znalazłem psa. Co robić?

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Gdy spotykasz bezdomnego psa na swojej drodze, w głowie pojawia się wiele pytań: „Co mam zrobić, żeby mu pomóc?”, „Czy powinienem go zabrać do domu?", „Gdzie to zgłosić?". Jak postąpić, żeby nie naruszyć przepisów prawnych, a jednocześnie zapewnić psu natychmiastową pomoc?

znalazłem psa

undefined

Jak poprawić sytuację bezdomnych zwierząt? Sposobów jest wiele, potrzebne są tylko chęci

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

4 kwietnia przypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wspaniale, gdyby w kalendarzu przestał istnieć taki dzień, a wszystkie zwierzaki miały dobre, kochające domy. Statystyki wskazują jednak na coś zupełnie odwrotnego – zjawisko bezdomności nie maleje, a wręcz pojawia się coraz więcej wyzwań. Rozmawiamy o tym z Natalią Karolak, specjalistką w zakresie weterynarii i bezdomności zwierząt, koordynatorką projektu Karmimy Psiaki w Fundacji Sarigato.

dzień zwierząt bezdomnych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się