30.11.2019

Pobieranie krwi nie takie straszne! 5 sposobów na zmniejszenie psiego stresu

author-avatar.svg

Anka & Tajga

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Pobieranie krwi to dla większości psów bardzo stresujący moment. Co możemy zrobić, żeby igła nie była taka straszna, a psi stres pozostał pod kontrolą?

pobieranie krwi

fot. Shutterstock

Jeśli na samą myśl o pobraniu krwi od twojego psa u weterynarza robi ci się słabo i oblewają cię poty, to koniecznie spróbujcie wcielić w życie poniższe rady!

Pobieranie krwi u psa – dlaczego nie warto go pomijać?

Każdy pies, nawet ten zdrowy i młody, potrzebuje profilaktycznych badań. Morfologia i biochemia powinna być wykonywana przynajmniej raz do roku u każdego zwierzaka. Niektórzy pomijają to badanie, bo wiąże się ono z pobraniem od psa krwi z łapki. Najczęściej z przedniej łapki. Zamiast unikać pobrania krwi w obawie przed dantejskimi scenami i krzykami pupila, lepiej będzie, jeśli poznasz kilka prostych sposobów na umilenie psu tego zabiegu. Trening medyczny zawsze warto przeprowadzić, ale nie zawsze mamy psa od szczeniaka, bywają psy z traumą i takie, które panicznie boją się weterynarzy i igieł. Bez zbędnych przygotowań też można pobrać psu krew.

Oto złota piątka!

Poznaj 5 prostych sposobów na zmniejszenie psiego stresu podczas pobierania krwi.

1. Spokój i opanowanie opiekuna

Niby proste i oczywiste, a tak często o tym zapominamy. Nasze psy wyczuwają i przejmują nasze emocje bardziej i szybciej niż nam się wydaje. Mamy być dla pupila oparciem, a nie zapalnikiem do strachu i histerii. Jeśli sam boisz się igieł i bardzo denerwujesz się na samą myśl o wizycie u weterynarza, wyślij z psem do gabinetu innego członka rodziny. Wszyscy dobrze na tym wyjdziecie.

2. Pyszna przekąska

Zawsze miej pod ręką pyszny i pachnący przysmak dla psa. Niech to będzie coś ekstra, coś, czego pupil nie dostaje codziennie. Na pewno smaczna przekąska podana już po pobraniu krwi pozwoli psu szybciej się uspokoić i zapomnieć o wszystkim.

3. Pomoc technika weterynarii

Jeśli masz psa, który wygina się niczym jogin, wyskakuje z objęć jak sprężyna i ciężko go utrzymać, a z każdą sekundą twoje nerwy przybierają na sile, to warto poprosić o pomoc. W większości lecznic pracują technicy weterynarii, którzy pomogą profesjonalnie przytrzymać psa do pobrania krwi albo zrobią to za ciebie. Niektóre psy szaleją w obecności właścicieli, a po ich wyjściu z gabinetu zamieniają się w aniołki. Poproś też lekarza, aby pokazał ci, jak najlepiej przytrzymać psa. Dobry technicznie chwyt to połowa sukcesu.

4. Rezygnacja ze stawiania psiaka na stole na rzecz podłogi

Jeśli twój pies należy do tych psów, w które wstępuje diabeł po postawieniu ich na stole albo tak się boją, że trzęsą się bardziej niż galareta, to warto poprosić lekarza weterynarii o pobranie krwi na podłodze albo na naszych kolanach. Często to nie pobranie krwi ani gabinet czy też weterynarz są tak straszni, ale właśnie śliski i wysoki stół.

5. Poproś o pobranie krwi z tylnej łapki

To patent, który odmienił nasze życie! Nagle nie potrzeba już 3-4 osób do pomocy i tajemnych uścisków, żeby upuścić kilka kropli krwi. Igły nie latają po ścianach, pies nie skowyczy jak w rzeźni, a krew nie ląduje wszędzie, tylko nie w probówce. Psiaki miewają nadwrażliwość zwłaszcza przednich łapek, dodatkowo widzą wszystko, co lekarz robi. Pobieranie krwi z tylnej łapy okazało się komfortowe, a nawet przyjemne i bezproblemowe u mojej suczki. Niestety nie wszyscy weterynarze informują o takiej możliwości, więc warto samemu zaproponować takie rozwiązanie.

Ważny jest też wybór odpowiedniego lekarza weterynarii

Choć trudno w to uwierzyć, wciąż można trafić na weterynarza, który nie ma podejścia do zwierząt, boi się ich, jest niedelikatny, podnosi głos albo ma pretensje do całego świata. Dlatego warto poszukać lecznicy z fajnym i kompetentnym personelem, tak żeby pies nie nabawił się traumy na całe życie po jednej, niefortunnej wizycie u weterynarza. Pies jest pacjentem i też ma prawo do dobrego traktowania, pamiętaj o tym. Przeczytaj 10 tekstów, których nie chciałbyś usłyszeć u weterynarza i są podstawą do zmiany lecznicy Życzę wam samych pozytywnych wizyt i bezproblemowego pobierania krwi!

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Anka & Tajga

Cześć! Ta blondynka po lewej to Anka, czyli ja. Szalona weganka, z wykształcenia socjolożka a z wyboru psia matka i blogerka. Ta mała wilczasta po prawej to Tajga, czyli mój ukochany pies.

Zobacz powiązane artykuły

18.06.2024

Mały pies to też pies! Czy pamiętasz o jego potrzebach?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Psu, do prawidłowego funkcjonowania, trzeba zaspokoić szereg potrzeb. Mały pies nadal pozostaje psem i nie jest zabawką, pamiętaj o tym!

mały pies potrzeby gatunkowe

undefined

14.04.2024

Masz psa? Od tych 5 typów osób musisz się odciąć!

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Ludzie mogą bardzo negatywnie wpłynąć na samopoczucie i zachowanie twojego psa. Poznaj 5 typów osób, których lepiej unikać dla swojego dobra. I dobra psa!

5 typów osób od których musisz się odciąć

undefined

07.04.2024

Czy celowe rozmnażanie psów jest etyczne?

Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Celowe rozmnażanie psów w hodowlach budzi wiele kontrowersji. Czy w świecie, który wypełniony jest bezdomniakami, mamy prawo rozmnażać celowo psy konkretnych ras? Sprawdźmy!

czy celowe rozmnażanie psów jest etyczne

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się