26.09.2018
Jak wyglądało udomowienie psa?
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Mówi się, że to człowiek udomowił wilka, ale wiadomo już, że wilk miał interes w tym, by samemu się o to prosić…
fot. Shutterstock
Jak wyglądało udomowienie psa? Podobno nasza wspólna historia zaczęła się przed 15–20 tysiącami lat, choć niektórzy badacze cofają się znacznie dalej w przeszłość. To wtedy wilki zbliżyły się do siedzib ludzkich, choć zrobiły to z przyczyn mało romantycznych: chodziło im o resztki jedzenia, które walały się wokół obozowisk.
Ludzie stwierdzili, że byłoby dobrze jakoś wykorzystać wrodzone cechy tych zwierzaków: to, że są stworzeniami społecznymi, ostrzegają przed niebezpieczeństwem, a nawet przed nim bronią, a do tego jeszcze świetnie polują. I tak oba gatunki zawarły bliższą znajomość, a z czasem ludzie zaczęli świadomie hodować psy najbardziej odpowiadające ich potrzebom.
Całe uszy i ogony
Dawniej niemal obowiązkowe było przycinanie uszu i ogona psom niektórych ras, np. pinczerom. Ten barbarzyński zwyczaj był najpierw związany z zadaniami, które miały one wykonywać – chodziło o to, by nie przeszkadzał w tym długi ogon. Potem, gdy większość psów już mniej pracowała dla człowieka, a jedynie mu towarzyszyła, robiono to dalej, bo uważano, że np. doberman z kopiowanymi uszami wygląda groźniej i bardziej elegancko. W Polsce kopiowania uszu i ogonów zabroniono dopiero niedawno – 5 lat temu.
Skąd się wzięły klapnięte uszy?
Z początku ludzi nie interesował wygląd psów, koncentrowali się na ich charakterze i przydatności do konkretnych zadań. Stopniowo jednak odkrywali, że pewne cechy fizyczne ułatwiają psu pracę, a inne ją utrudniają. Na przykład wąska klatka piersiowa pomaga polującym terierom wycofać się z nory.
Dzikie psowate mają zawsze stojące uszy. Tymczasem ludziom zależało na wyhodowaniu kolejnych pokoleń czworonogów o uszach zwisających. Psy takie, choć słyszą równie dobrze jak ich koledzy o stojących uszach, mają problem z lokalizacją źródła dźwięku. Cecha ta nie jest przeszkodą, lecz raczej pomocą w pracy psów myśliwskich mających się posługiwać głównie węchem i wzrokiem. Przesadna wrażliwość na dźwięki rozprasza. Poza tym ludzie postrzegają psy o zwisających uszach jako mniej agresywne. Stąd tyle kłapouchów chodzi dziś po ulicach.
Dla każdego coś miłego
Dzięki opiece człowieka te psy (czy może prapsy), które w naturze zostałyby pewnie wyeliminowane jako genetyczni odmieńcy, były odchowywane, a potem rozmnażane. W ten sposób powstały rasy tak różne, że aż trudno uwierzyć, że wszystkie należą do tego samego gatunku! Hodujemy psy ogromne i maleńkie.
Między rekordzistami ras – największym dogiem i najmniejszą chihuahuą – jest ponad 100 cm różnicy w wysokości w kłębie! Mamy do wyboru rasy nagusieńkie i tak puchate, że nie ma jak założyć im obroży. Smukłe i tak krępe, że nie sięgną sobie do ogona. Do wyboru, do koloru!
Puchate słodziaki – to na nas działa!
Większość ludzi woli psy wyglądające jak szczeniaki lub pluszowe zabawki. Dlatego hodowane rasy mają takie cechy.
Coraz większe oczy
Gdy nimi na nas spojrzą, topnieje nam serce! Ale duże i często wyłupiaste oczy yorków, mopsów, shih tzu i innych ras o spojrzeniu niewiniątek niestety często przysparzają im problemów zdrowotnych.
Coraz obfitsza sierść
Pudle, szpice, akity – po takich rasach najlepiej widać, jak ważna jest dla nas psia sierść. Nic dziwnego, chcemy się do niej tulić. Ale też coraz częściej próbujemy z niej tworzyć oryginalne fryzury, farbujemy na wzór tygrysa… Łatwo psu w ten sposób zaszkodzić, bo sierść służy do termowentylacji. Pamiętajmy o tym – i nie przesadzajmy!
Coraz bardziej ekstremalne
Jamniki są coraz dłuższe, teriery krótkonożne mają coraz krótsze łapki, a rasy kłapouche – coraz dłuższe uszy (dobrym przykładem jest tu basset). A żadna przesada nie jest zdrowa! Zbyt długi kręgosłup jest bardziej narażony na urazy, a zbyt długie uszy – na stany zapalne.
Coraz mniejsze rozmiary
Niektórym się wydaje, że im mniejszy york, tym lepszy. Nieprawda! Pies nie powinien być zbyt mały – i dotyczy to nawet miniaturek! Wzorce ras nie przewidują dla żadnej z nich wagi 1,5 kg. Bo to już karzeł, z poważnymi problemami zdrowotnymi typowymi dla karłowatości. Chcesz mieć zdrowego psa, nie kupuj karła!
Psy właśnie takie, jakie lubimy
W internecie jest wiele filmów pokazujących, jak przez lata zmieniał się wygląd poszczególnych ras. Jak wyglądali ich pradziadowie? Nie rozpoznalibyście w nich swojego yorczasa czy jamniora!
Udomowienie psa, czyli masywny york
Protoplastą tej rasy był żyjący w XIX wieku pies o imieniu Huddersfield Ben – to jakby tata współczesnych małych psiaków z kokardką. Tymczasem Ben był masywnym psem ważącym… 13 kg, miał wydłużone ciało, mocne łapy, silne szczęki i nieduże, migdałowe oczy. Sprawdzał się wyśmienicie podczas polowań na króliki i szczury, do czego pierwotnie były przeznaczone yorkshire terriery. Jednak w miarę jak yorki zaczynały pełnić rolę psów towarzyszących, chętniej kupowano mniejsze osobniki. To doprowadziło do miniaturyzacji rasy, za co pieski płacą cenę: coraz częściej pojawiają się u nich problemy z rzepkami, oczami i zębami.
Udomowienie psa, czyli owczarek jak wilk
Potocznie czasem nazywamy owczarka niemieckiego wilczurem, ale o wiele bardziej przypominał wilka pies twórcy tej rasy Maksa von Stephanitza. Jego pupil Horand był bowiem zwierzakiem średniej wielkości, o prostym grzbiecie i wilczastej maści. Z biegiem lat z podobnych do niego psów o twardej, niedługiej sierści uczyniono zwierzęta większe, o przesadnie długich kościach udowych (miało to pomagać w kłusie, bo na wystawach rasę tę ocenia się w ruchu).
Przeczytaj więcej o tej rasie – KLIK!
Udomowienie psa, czyli zwinny buldog
Sprawne, zwinne psy walczące z bykami przeistoczyły się z czasem w zwierzaki ciężkie, mało ruchliwe, mające kłopoty z oddychaniem (z powodu przesadnie skróconej kufy), oczami i kręgosłupem. Suczki mają problemy z samodzielnym urodzeniem szczeniąt.
Przeczytaj więcej o tej rasie – KLIK!
Udomowienie psa, czyli długonogi jamnik
Ciało tych zwinnych i szybkich norowców przez lata hodowli ulegało stopniowemu wydłużeniu, a ich łapy – skróceniu. Ceną za ten wygląd są schorzenia kręgosłupa.
Przeczytaj więcej o tej rasie – KLIK!
Autor: Paulina Łukaszewska
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
29.10.2024
Dlaczego pies liże rany?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Jako psiarz na pewno wiesz, że psy lubią lizać wszystko. A co w sytuacji, gdy pies liże swoje rany? Pozwalać mu na to, czy może jednak nie?
undefined
27.09.2024
Czy pies wie, że dziś wtorek? Głupie pytania – mądre odpowiedzi!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Między lekturą jednego a drugiego poradnika przychodzą nam czasem do głowy pytania, na które trudno znaleźć w nich odpowiedzi – a my spróbowaliśmy ich poszukać!
undefined
10.09.2024
Psie ziewanie prawdę ci powie! Co pies nam mówi, gdy ziewa?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kiedy ziewa człowiek, śmiało możemy założyć, że jest on zmęczony lub znudzony. Z psami jest jednak trochę inaczej. Co jeszcze może oznaczać psie ziewanie?
undefined