15.03.2019
Zofia Czerwińska nie żyje. Aktorka i miłośniczka psów zmarła w wieku 85 lat
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
O śmierci jednej z najbarwniejszych postaci polskiej kinematografii poinformował na swoim Instagramie Mariusz Szczygieł. Zofia Czerwińska przez wielu Polaków zostanie zapamiętana jako niezwykła aktorka i miłośniczka psów.
fot. Facebook/Zofia Czerwińska
Nie żyje Zofia Czerwińska – zmarła 6 dni przed swoimi 86 urodzinami. Aktorka urodziła się 19 marca 1933 roku. Już jako dziecko była utalentowana artystycznie, dlatego nikogo nie dziwiło, że ukończyła Wydział Aktorski PWST w Krakowie. Zadebiutowała na dużym ekranie, wcielając się w rolę barmanki w filmie wojennym „Pokolenie” Andrzeja Wajdy.
Zofia Czerwińska nie żyje
Największą sławę przyniosły jej jednak role w takich kultowych produkcjach jak: „Czterdziestolatek”, „Miś” czy „Alternatywy 4”. Do niedawna mogliśmy też oglądać aktorkę w serialu telewizyjnym „Pierwsza miłość”. Chociaż grane przez Zofię Czerwińską role nie były pierwszoplanowe, to nigdy nie przechodziły niezauważone. Dorobek artystyczny aktorki liczy około 150 ról i epizodów w produkcjach zarówno kinowych, jak i telewizyjnych. Aktorka zmarła 13 marca 2019 roku. O tym, że nie żyje Zofia Czerwińska – jedna z najbarwniejszych postaci polskiego kina – poinformował na swoim Instagramie przyjaciel aktorki, Mariusz Szczygieł:
Czarownica, to było Jej ulubione stworzenie zaraz po psach i kotach. Na pogrzebie ma być śpiewana »My way«… A urna, pamiętaj Mariuszek, ma być różowa, bo do twarzy mi w różowym. Będzie, Zosiu. Wszystko dla Ciebie! – czytamy w jego wpisie.
Miłość przelała na zwierzęta
Miłością Zofii Czerwińskiej było jednak nie tylko aktorstwo, ale również psy, dlatego aktywnie działała na rzecz zwierząt. W życiu aktorki już od wczesnego dzieciństwa były obecne czworonogi – tata włożył jej do dziecięcego kojca psiaka. W wywiadach niejednokrotnie podkreślała, że jej rodzina była „bardzo zwierzęca”.
Zofia Czerwińska nie mogła mieć dzieci, a całą swoją miłość przelała na zwierzęta. Chyba każdy kojarzy miniaturowego sznaucerka Dżekusia, który był oczkiem w głowie aktorki i jej najwierniejszym przyjacielem przez 17 lat. Dżeki towarzyszył aktorce w wywiadach, na festiwalach czy planach filmowych. Co więcej, sznaucerek ma na swoim koncie role w dwóch serialach i filmie. Razem z opiekunką podczas 17. Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odcisnął swoją łapę w Alei Sław. U psa zdiagnozowano dwa guzy mózgu, dlatego Zofia Czerwińska musiała podjąć jedną z trudniejszych decyzji w swoim życiu – o uśpieniu Dżekusia, by ulżyć mu w cierpieniu. Pies dożył u boku aktorki sędziwego wieku, bo był z nią aż 17 lat.
Dżeki strasznie cierpiał. Nie mogłam na to patrzeć. Nie jestem w najlepszym stanie psychicznym – cytuje słowa aktorki magazyn „Świat&Ludzie”.
Po śmierci ukochanego towarzysza aktorce doskwierała samotność. Zdecydowała się na kolejnego psa. Nie wszystkim spodobała się decyzja o adopcji yorka.
Niektórzy moi przyjaciele się oburzyli. Ale tylko osoba, która całe życie spędziła ze zwierzętami, potrafi mnie zrozumieć – mówiła Zofia Czerwińska.
Aktorka już za życia zadbała o los yorka Zenka. Po jej śmierci pupilem ma się zająć jej przyjaciółka Beata Kawka. Chociaż Zofia Czerwińska nie żyje, to jej artystyczny dorobek i pamięć o niej będą wiecznie żywe.
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Zofia Czerwińska
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined