05.02.2024
Przejechali 700 kilometrów, żeby uratować psa. Bohaterska akcja ratowników
Anna Marciniak
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Ponad 700 kilometrów – tyle z Kołobrzegu na Mazowsze musieli przejechać ratownicy, aby pomóc psu wydostać się z wyspy na rzece. Kilkumiesięczny szczeniak spędził tam kilka dni.
fot. Facebook / Fundacja dla Szczeniąt Judyta
Ta historia, choć brzmi jak scenariusz filmowy, rozegrała się naprawdę. Do nietypowej i niebezpiecznej sytuacji doszło w Kuligowie nad Bugiem. To tam 29 stycznia, w poniedziałek, kilkumiesięczny szczeniak utknął na wysepce na środku rzeki, która została zalana w wyniku powodzi. Maluch nie zdołał o własnych siłach wydostać się na brzeg, a lokalne służby rozkładały ręce.
Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Wczoraj dowiedzieliśmy się o próbach ratowania szczeniaka, który utknął na zalanej wodą wysepce na rzece Bug. 6 dni temu psiak i 7 jego rodzeństwa wypuszczono z posesji znajdującej się nieopodal brzegu. Zator lodowy na rzece został wysadzony i rozpętało się piekło. 7 psiaków przepłynęło rzekę i dotarło do lądu – JEDEN UTKNĄŁ NA ZALANEJ RWĄCYM NUREM WYSPIE – fragment wpisu na facebookowej stronie Fundacji dla Szczeniąt Judyta.
Bohaterska akcja służb z Kołobrzegu
Fundacja dla Szczeniąt Judyta, dowiedziawszy się o całej sytuacji, natychmiast udała się na miejsce zdarzenia. Jak poinformowała na swoim Facebooku, mimo wysiłków policji oraz straży pożarnej, niestety akcja zakończyła się niepowodzeniem. Pojawiły się dodatkowe utrudnienia w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, takimi jak silny wiatr, unoszące się kawałki lodu oraz gałęzie. Wycieńczony, przerażony i głodny pies resztkami sił wył i skomlał. Nie był też już w stanie się poruszać – cały czas przebywał w tym samym miejscu. Podczas gdy lokalne służby były bezradne, do akcji wkroczyły służby z Kołobrzegu.
Na miejsce miała przyjechać specjalna jednostka ratownictwa wodnego, jednak konieczne było zbadanie wcześniejszych odcinków rzeki i akcję ratunkową przełożono na sobotni poranek. WOPR z Legionowa przyjechał na pomoc, lecz stwierdził, że nie będzie narażać życia ludzi, bo ryzyko jest zbyt duże. W nocy wyruszyła ekipa z Kołobrzegu. Dziś rano 3 bohaterów z Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR Kołobrzeg po pokonaniu 700 km – uratowało psiaka – przekazała fundacja.
W sieci w sobotę pojawiło się nagranie z informacją, że cała akcja została zakończona sukcesem. Na filmiku widać, jak ratownicy trzymają przemoczonego i wystraszonego szczeniaka, który mocno się w nich wtula. Jeden z ratowników podkreśla, że udało się uratować psa za drugim podejściem. Dodatkowo zaznaczył, że lokalne służby powinny się wstydzić tego, że przez tyle dni nie udało im się wydostać szczeniaka z wysepki.
Przedstawiciele fundacji ustalili, że psy, które wybiegły z posesji, przebywały w bardzo złych warunkach. Zostały odebrane opiekunowi, a uratowany szczeniak trafił pod opiekę lekarza weterynarii.
Żyje, jest przytomny i tak jak jego rodzeństwo trafia pod nasze skrzydła. Teraz trzyma go adrenalina, ale 6 dni w lodowatej wodzie, w stresie raczej nie pozostało bez wpływu na jego zdrowie.
Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined