27.05.2005
Słodki olbrzym – mastif pirenejski
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Mastif pirenejski robi wrażenie już samym wyglądem. Ten imponujący stróż doskonale pilnuje dobytku swojego pana. Jednocześnie ma poczucie własnej siły i nigdy nie bywa niepotrzebnie agresywny. Zaproszonych gości przyjaźnie wita, wachlując puszystą kitą.
fot. Shutterstock
Rasa ta ukształtowała się w hiszpańskiej Aragonii, która kiedyś była samodzielnym królestwem. Tu, na pograniczu Hiszpanii i Francji, znajdują się m. in. Pireneje i od nich właśnie wzięła się nazwa psa. Mastif pirenejski jest jednym z licznych molosów typu górskiego, które można spotkać w różnych pasmach Europy i Azji. Od wieków zadaniem tych psów było pilnowanie stad przed drapieżnikami i rabusiami. Niejednokrotnie walczyły z wilkami i niedźwiedziami, dlatego musiały być odpowiednio duże i nieustraszone. Mastif pirenejski jest jedną z większych ras tego typu. Wyglądem bardzo przypomina dużego psa pirenejskiego, będącego rasą francuską.
Uratowany przed zagładą
Jak łatwo się domyśleć, psy, które obecnie znamy pod nazwą mastifów pirenejskich i dużych psów pirenejskich, wyjściowo stanowiły jedną rasę, a właściwie typ psa, gdyż o hodowli w czystości rasy – w dzisiejszym rozumieniu tego słowa – nikt dawniej nie słyszał. Podobnie jak w przypadku niezwykle do siebie podobnych molosów tatrzańskich – owczarka podhalańskiego i słowackiego czuwacza, Francja i Hiszpania rościły sobie prawa do rasy i oba kraje dopięły swego, doprowadzając do uznania hodowanych przez siebie psów jako dwóch odrębnych ras. Zanim to się jednak stało, nad mastifem pirenejskim zawisło widmo zagłady. Kiedy w Pirenejach wytępiono niemal całkowicie wilki i niedźwiedzie, a gospodarka legła w gruzach po wojnie domowej 1936-39, wydawało się, że pirenejczyki wyginą. Przez 30 lat rasa trwała w stanie zawieszenia. W połowie lat 70. grupa miłośników postanowiła sobie za cel jej odtworzenie. Przemierzali Pireneje w poszukiwaniu psów w odpowiednim typie. W 1977 r. powołano Klub Hiszpańskiego Mastifa Pirenejskiego. Był to pierwszy w historii klub hiszpańskiej rasy. W 1981 r. odbyła się pierwsza wystawa klubowa mastifów pirenejskich. Stopniowo rasa zaczęła zyskiwać sobie coraz więcej miłośników nie tylko w Hiszpanii, ale i na całym świecie.
„Hiszpan” i „Francuz”
Mastif pirenejski jest psem potężnym i odważnym. Ma poczucie własnej siły, dlatego zwykle z pobłażaniem traktuje mniejsze psy. Jest cierpliwy i spokojny. Jeśli jednak zostanie poważnie sprowokowany, potrafi zaciekle walczyć, tak jak kiedyś jego przodkowie walczyli z wilkami.
Ciekawie wypada jego porównanie z dużym psem pirenejskim. Duży pirenejczyk jest bardziej szlachetny w wyrazie od hiszpańskiego kuzyna, jego spojrzenie jest określane jako „rozmarzone”. Zwykle ma dłuższy, bardziej imponujący włos, gdyż dużo wcześniej podjęto jego hodowlę w czystości rasy, m.in. jako psa wystawowego. „Hiszpan” nie jest tak wyrafinowany w wyglądzie jak jego francuski kuzyn. Bardziej przypomina swych pracujących przodków. Ma skromniejszą szatę, zazwyczaj większe i ciemniejsze znaczenia. Inny jest też wyraz jego pyska – powinien stanowić jedyne w swoim rodzaju połączenie pewności siebie, dumy i słodyczy.
Z Pirenejów do Skandynawii
Mastif pirenejski doskonale nadaje się dla posiadaczy domu z ogrodem. Świetnie sprawdza się w roli stróża, przy czym nie można zapominać, że potrzebuje dużo kontaktu z rodziną. Jest wdzięcznym towarzyszem. Najlepiej czuje się na zewnątrz, natomiast nie nadaje się do mieszkania.
Mastif pirenejski zdobywa sobie coraz większe grono miłośników na całym świecie, popularny jest zwłaszcza w Skandynawii. W Polsce mamy w tej chwili trzy egzemplarze tej rasy. Niespełna trzyletnia suka i dwuletni pies mieszkają w hodowli Vencador Aldony Dębskiej pod Warszawą. Drugi dwuletni pies jest własnością Blanki Borowiec z Warszawy. Wszystkie trzy psy są importami z Hiszpanii. Pierwszy miot tej rasy w Polsce planowany jest wiosną tego roku w hodowli Vencador.
Poznajmy się
Wrażenie ogólne: Bardzo duży, mocny i muskularny pies. Zbudowany harmonijnie, pomimo rozmiarów nie powinien sprawiać wrażenia ociężałego.
Temperament: Przyjazny do ludzi, łagodny, inteligentny, odważny, pewien swojej siły.
Głowa: Duża, mocna, umiarkowanie długa. Proporcje mózgoczaszki do kufy jak 5:4. Mózgoczaszka szeroka, z profilu nieco wypukła. Stop łagodnie zaznaczony. Kufa o prostym profilu.
Oczy: Małe, migdałowego kształtu, w kolorze orzechowym. Wyraz czujny, szlachetny, przyjazny i inteligentny. Powieki czarne. W stanie czuwania powinny przylegać; w stanie spoczynku dolna powieka może być lekko obwisła.
Uszy: Średniej wielkości, trójkątne, płasko zwisające. Osadzone powyżej oczu. Gdy pies jest zainteresowany, zewnętrzne krawędzie odstają od policzków.
Nos: Duży, szeroki, czarny.
Tułów: Pies nieco dłuższy niż wyższy. Kłąb dobrze zaznaczony, grzbiet mocny, poziomy.
Ogon: Osadzony średnio wysoko. Końcówka podkręcona. W spoczynku ogon zwisa, w ruchu noszony szablasto.
Kończyny przednie: Proste i równoległe, mocne.
Kończyny tylne: Potężne i muskularne, umiarkowanie kątowane. Preferowane podwójne ostrogi („wilcze pazury”), ale pojedyncze ostrogi lub ich brak nie stanowi wady.
Szata: Gruba, gęsta, umiarkowanie długa.
Umaszczenie: Podstawowym kolorem jest biały, zawsze z dobrze zaznaczoną maską wokół oczu. Mogą występować łaty. Dopuszczalne kolory łat: szary, złoto-żółty, brązowy, czarny, srebrny, beżowy, piaskowy.
Wzrost: psy – minimum 77 cm; suki – minimum 72 cm. Preferuje się psy większe.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined