20.10.2018
Jak wybrać idealną zabawkę dla psa? Podpowiadamy!
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
W sklepach znajdziemy niezliczone rodzaje sznurków, piłek, pluszaków i gumowych zabawek dla psów. Co z tego wybrać dla naszego pupila?
fot. Shutterstock
Psy przez całe życie zachowują chęć do zabawy, co sprawia, że ochoczo angażują się w rozmaite aktywności, które odpowiadają ich naturalnym potrzebom. Jednak inaczej będzie się bawił retriever, a inaczej jamnik. Jakie zabawki dla psa są najlepsze?
Jedno jest raczej pewne: zabawa każdemu psu sprawia wielką radość, a jeśli uczestniczy w niej człowiek, między nim a zwierzęciem tworzy się prawdziwa i głęboka więź. Wolny rynek oferuje wiele rodzajów zabawek – niektóre genialne, inne – niebezpieczne. Jak je rozróżnić?
Zabawki dla psa – szczeniaka
Okres szczenięcy i młodzieńczy to czas, kiedy pies, bawiąc się, ćwiczy różne zachowania – w tym drapieżcze i konkurencyjne – bez konsekwencji, jakie pociągają one za sobą w dorosłym życiu. Im bogatsze i bardziej zróżnicowane jest środowisko szczenięcia – tym lepiej będzie ono przygotowane do życia w naszym świecie.
Wybierając zabawki dla psa, zadbajmy o to, by nie miały twardych lub ostrych elementów – np. szklanych oczu, które łatwo odgryźć i połknąć lub się nimi zadławić – plastikowych sprzączek lub ostrych uchwytów. Z kolei w okresie wymiany zębów mlecznych na stałe szarpanie się z psem może sprawiać mu ból. Nie bawmy się więc wtedy zbyt gwałtownie w przeciąganie.
Z kolei pluszaki wypchane gąbką lub watą są niebezpieczne, ponieważ niektóre psy wypruwają je z wnętrza zabawki i połykają, co bywa groźne dla ich zdrowia i życia. Można kupić specjalne zabawki typu „skineez”, które nie mają szklanych elementów i wyglądają jak futro z wiewiórki czy innego zwierza. Czworonogi chętnie angażują się w pogoń za nimi. Pewną ich wadą są piszczałki, które co prawda przykuwają uwagę psa, ale mogą też oduczyć go reagowania puszczeniem chwytu w odpowiedzi na pisk.
Świetną zabawką może być także kawałek ekologicznej skóry z futrem, przyczepionej do sznurka, którym właściciel może poruszać, zachęcając psa do pogoni i złapania zabawki.
Zabawki dla psa do gryzienia
Szczeniak lubi gryźć różne przedmioty. Jeśli zajmie się własnymi zabawkami, to być może nie zniszczy mebli, butów czy ubrań. Zabawka przeznaczona do gryzienia powinna być na tyle miękka, aby nie zniechęcać psa, i na tyle twarda, żeby jej nie zjadł.
Idealnie sprawdzają się oryginalne kongi z gumy. Do ich wnętrza wkładamy smakołyki albo zwykłą karmę i zlepiamy ją jak cementem serkiem topionym lub pasztetem. W upalne dni można tak przygotowany kong zamrozić, czyli zrobić z niego mięsne lody. Zachęcamy do zainteresowania się taką zabawką, trzymając ją w ręce i pozwalając psu zaangażować się w wylizywanie ze środka smakowitej zawartości. Po chwili, widząc, że się wkręcił, pozwalamy mu samodzielnie rozpracowywać konga.
W zależności od tego, jak mocno upchnęliśmy smakołyki i jak bardzo zaangażowany jest pies, zabawa może mu zająć nawet kilka godzin. Przy czym zmęczy go ona i fizycznie, i umysłowo. Jest też świetnym sposobem na uniknięcie problemów separacyjnych. Jeśli wychodząc z domu, zostawimy podopiecznemu kong, to zamiast martwić się naszą nieobecnością – zajmie się czymś przyjemnym.
Zabawki dla psa do zabawy z przewodnikiem
Psy uwielbiają bawić się ze swoimi ludźmi! W jakie gadżety najlepiej zainwestować, by pies naprawdę się z nich ucieszył? Jakie zabawki dla psa wybierać?
Sznurki do przeciągania się z psem
Każda zabawka, którą właściciel może trzymać w rękach, a pies równocześnie trzymać ją w pysku, nadaje się do wspólnych zabaw. Może to być zwykły sznur związany w supeł. Niektóre sznury dostępne w sklepach zoologicznych mają uchwyty ułatwiające ich trzymanie w dłoni. To bardzo dobry patent, jeśli bawimy się z dużym i silnym psem.
Podczas zabawy sznur powinien naśladować uciekającego zająca. Gdy pies trzyma go w pysku, nie szarpmy z całych sił, tylko wykonujmy delikatne ruchy na boki i od czasu do czasu unośmy zabawkę w górę. Pozwólmy podopiecznemu pociągnąć w jego stronę – a potem my pociągnijmy w swoją. Powarkiwanie w trakcie zabawy nie ma nic wspólnego z agresją – świadczy tylko o dużym zaangażowaniu czworonoga.
Aby odzyskać sznur, trzeba wypracować komendę „puść”. Najłatwiej zrobić to, unieruchamiając na chwilę zabawkę. Gdy pies znudzi się jej trzymaniem, mówimy „puść” i w nagrodę oferujemy możliwość dalszej zabawy z komendą „łap”. Nie kończymy na razie zabawy, mówiąc „puść”, bo nauczylibyśmy psa niepuszczania zabawki, skoro jej oddanie przewodnikowi oznacza koniec zabawy. Jeśli zaś po słowie „puść” pozwolimy psu znowu się pobawić, dajemy sygnał, że warto puszczać na komendę. By zakończyć zabawę, zróbmy to tak, aby po słowie „puść” nie udało się psu złapać zabawki – powinna zniknąć z jego oczu i ukryć się w naszej kieszeni jak królik znikający w norze.
Frisbee
Interesującą zabawką dla psów lubiących biegać i łapać przedmioty w locie jest frisbee, czyli latające talerze. Aby czworonóg zrozumiał, do czego one służą, trzeba poświęcić trochę czasu, by samemu nauczyć się nimi właściwie rzucać.
Zwykle zachęcamy psa, aby wziął brzeg talerza w zęby, i trochę się z nim przeciągamy. Stopniowo wprowadzamy elementy łapania talerza w ruchu, dopiero potem uczymy psa chwytać talerz, który leci. Warto nauczyć się tej zabawy pod okiem profesjonalistów, których jest w Polsce coraz więcej.
Piłki tenisowe i gumowe
Wiele psów lubi się nimi bawić, lecz zwykłych piłek nie powinno się używać, ponieważ klej stosowany do ich produkcji źle działa na szkliwo zębów psów. Dostępne są specjalne piłki przypominające tenisowe, z bezpiecznych surowców. Można też kupić wyrzutnie, które pozwolą każdemu właścicielowi psa rzucić piłkę na dużą odległość.
Piłki z lanej gumy odbijają się od twardego podłoża i budzą w psie emocje łowieckie, ale odradzam bawienie się nimi, bo łatwo mogą utkwić w gardle i doprowadzić do zadławienia. Warto natomiast użyć zabawek, które się odbijają, i zmieniają kierunek w locie.
Piłki na sznurku
Niektóre psy łapią do pyska rzucony przedmiot i uciekają z nim jak najdalej od przewodnika. Co zrobić, żeby czworonogowi sprawiało przyjemność oddanie zabawki człowiekowi i oczekiwanie na kolejny rzut? Przydadzą się do tego dwie piłki na sznurkach: rzucamy jedną piłkę, a gdy pies do niej podbiegnie, wyciągamy drugą i bawimy się nią sami.
Zwierzak porzuca pierwszą piłkę i biegnie do nas. Wtedy rzucamy drugą piłkę i idziemy po pierwszą. Podopieczny znowu widzi, że piłka, którą właśnie upolował, nie jest tak atrakcyjna jak ta, którą trzymamy w ręce. Porzuca więc tamtą i biegnie do nas. Z czasem zamiast odbiegać, będzie biegł z piłką w pysku w naszą stronę, bo w ten sposób przyspiesza rzucenie drugiej piłki.
Piłki na sznurku są wygodne do rzucania i łatwo można je odebrać psu, trzymając za sznurek. Niektóre czworonogi wolą piłki lżejsze, puste w środku i o chropowatej powierzchni, inne preferują te z lanej gumy i mniejsze.
Zabawki logiczne
Do pełni szczęścia pies potrzebuje nie tylko aktywności fizycznej, ale i umysłowej. Zabawki logiczne aktywizują szare komórki pupila i skłaniają go do samodzielnego rozwiązywania zadań. Większość działa na zasadzie: „znajdź i zjedz”. Przysmaki ukryte są pod przesuwanymi przez psa pyskiem lub łapą klockami, w przezroczystej piramidzie (trzeba pociągać za sznurki, aby smakołyk opadał coraz niżej i wreszcie dał się zjeść) czy w schowkach.
Ciekawą zabawką są maty węchowe z kilku naszytych na siebie warstw materiału, w których ukrywa się smakołyki. Pies musi je wywąchać i pracując pyskiem, dostać się do nich, podnosząc kolejne części maty. Warto zwrócić uwagę na to, aby była ona wykonana z trwałych materiałów. Plastikowe czy drewniane, jeśli są delikatne, pies może pogryźć lub uszkodzić łapami.
Również kong wypełniony smakołykami lub kula, do której można wsypać chrupki, są zabawkami logicznymi. Pies musi się napracować, by wydostać z nich pyszności. Zabawy logiczne czasem męczą psa bardziej niż spacer połączony z bieganiem. Przydadzą się szczególnie, gdy pupil z powodu rekonwalescencji po zabiegu, choroby lub wieku nie może wychodzić na zewnątrz.
Zabawki dla psa – wszystko, co warto o nich wiedzieć!
Zawsze…
- …baw się bezpiecznymi zabawkami dostosowanymi do wielkości, kondycji i wieku psa.
- …gdy bawisz się ze szczeniakiem, bądź bardzo delikatny i ostrożny.
- …zostaw podopiecznemu np. kong na czas twojej nieobecności w domu – przedtem naucz go samodzielnej zabawy.
- …przećwicz z czworonogiem oddawanie zabawek za pomocą dwóch piłek na sznurku.
- …jeśli nie możesz wychodzić z pupilem na spacer – spraw mu zabawki logiczne.
- …wykorzystuj możliwość zabawy jako świetną nagrodę za wykonywanie przez psa twoich poleceń – wtedy podopieczny będzie gotów pracować z tobą nawet w dużych rozproszeniach.
Nigdy…
- …nie używaj piszczących zabawek, gdy zajmujesz się szczeniakiem, bo oduczają go reagowania na pisk jako sygnał bólu.
- …nie rzucaj psu patyków, bo może się skaleczyć lub zadławić, a jeśli ma skłonność do ich obgryzania, pokaleczy sobie przewód pokarmowy.
- …nie używaj piłek z lanej gumy bez sznurka, bo taka zabawa może się skończyć zadławieniem czworonoga.
Autor: Jacek Gałuszka
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
5 niebezpieczeństw, które stwarzają nieodpowiedzialni opiekunowie psów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niefrasobliwość niektórych psiarzy potrafi zadziwiać! Jakie błędy popełniają nieodpowiedzialni opiekunowie, narażając tym swojego psa na niebezpieczeństwo?
undefined
10.10.2024
Pies czuje się samotny? 5 sygnałów, że powinieneś poświęcać psu więcej uwagi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Po czym poznać, że pies czuje się samotny i potrzebuje więcej uwagi ze strony opiekuna? Oto 5 najczęstszych sygnałów, które mogą o tym świadczyć!
undefined
09.10.2024
Pies w rytmie miasta - jak zarządzać czasem między pracą, a opieką nad pupilem?
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jeszcze do niedawna całkiem powszechny był pogląd, że pozostawianie psa w samotności na czas naszej pracy jest dla niego męczarnią – a na posiadanie pupila powinny decydować się tylko osoby, w których domu cały czas jest ktoś obecny. Podobne opinie można było usłyszeć o mieszkaniu z psem w bloku. Psy trzymane cały dzień w ogródku, pod okiem starszych członków rodziny czy niepracującej pani domu, miały być o wiele szczęśliwsze i lepiej “wybiegane” niż ich miastowi współplemieńcy. Czasy jednak się zmieniły…
undefined