Pies wyciągnięty z błota – kto jest winny tej tragedii?

author-avatar.svg

Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Początkowo w Internecie pojawiła się informacja o psie zakopanym żywcem, jednak następnie zaczęto mówić o psie wykopanym z ziemi przy pomocy koparki, a na końcu o zwierzaku wyjętym z błota. Która wersja jest prawdziwa? 

pies wyciagniety z blota

fot. Facebook/KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie

Znajdowanie porzuconych zwierząt w przydrożnych rowach, to nierzadkie doświadczenie pracowników oraz wolontariuszy schronisk. Jednak ten przypadek był zupełnie inny. Przywieziona do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami suczka była całkowicie oblepiona błotem, a piach znajdował się nawet w jej nozdrzach i uszach. Według przyjmujących ją osób stan psa ewidentnie wskazywał na jego zakopanie żywcem, jednak nagle zjawił się mężczyzna, który twierdził, że jego pupil jedynie uciekł z posesji. Która wersja zdarzeń jest prawdziwa?

Pies zakopany żywcem

Czwartek, 23 stycznia na terenie budowy w Zabierzowie operator koparki znalazł psa zakopanego w błocie. Mężczyzna od razu zawiózł go do KTOZ, w którym zwierzak otrzymał pomoc weterynaryjną. Niestety jego stan był bardzo poważny – stwierdzono atrofię mięśni oraz ropomacicze. Nadia - bo takie nadano imię suczce - miała znacznie obniżoną temperaturę ciała, a zaawansowane niedożywienie oraz odwodnienie wskazywało na jej długie zaniedbywanie. Weterynarze ocenili wiek zwierzęcia na około 8–10 lat. Chociaż pies dobrze zareagował na wdrożone leczenie, rokowania były ostrożne.

Wersja zdarzeń według Małopolskiej Policji

Trzy dni później do sprawy włączyła się Małopolska Policja, która za pośrednictwem swoich social mediów poinformowała o odnalezieniu opiekuna zwierzęcia. Według funkcjonariuszy rodzina dobrze dbała o swojego podopiecznego, a całe zdarzenie miało być jedynie nieszczęśliwym wypadkiem. Policjanci twierdzą, że widzieli książeczkę zdrowia psa wraz z aktualnymi szczepieniami, a suczka została poddana zabiegowi kastracji. Pracownicy schroniska postanowili zweryfikować te informacje.

Spotkanie KTOZ z właścicielem psa

Po wydaniu komunikatu przez Małopolską Policję przedstawiciele KTOZ postanowili spotkać się z właścicielem Nadii. Nie było to ich pierwsze spotkanie, ponieważ mężczyzna już pierwszego dnia udał się do schroniska, jednak nie był w stanie potwierdzić, czy znaleziony pies był jego. Dopiero po dwóch dniach, gdy suczka została oczyszczona z grubej warstwy błota, opiekun oznajmił, że pies należy do niego.

Warto zauważyć, że opis zwierzęcia całkowicie nie zgadzał się z rzeczywistym stanem oraz wyglądem suczki. Przede wszystkim opiekunowie zaginionego psa twierdzili, że ich pupil chorował na otyłość, podczas gdy Nadia była skrajnie wychudzona. Poza tym odnalezieni właściciele utrzymywali, że ich suczka została wysterylizowana, a podopieczna KTOZ miała zaawansowane ropomacicze. Te zmiany musiały postępować przynajmniej od paru miesięcy i nie mogłyby pozostać niezauważone przez kochających opiekunów. Pracownikom nie udało się także potwierdzić aktualności szczepień – ostatni wpis z tej kategorii był wykonany 5 lat temu.

Niestety po tygodniu walki weterynarze byli zmuszeni uśpić Nadię, ponieważ ulżenie jej w cierpieniu było jedynym rozsądnym wyjściem. Kto odpowiada za jej cierpienie?

źródła: www.rmf24.pl, www.facebook.com/KTOZschronisko

Pierwsza publikacja: 05.02.2023

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się